Indian Wells: sensacyjna porażka Henin!

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: AFP

Wszyscy nastawialiśmy się na szlagierowy pojedynek Agnieszki Radwańskiej i Justine Henin w trzeciej rundzie turnieju w Indian Wells, jednak do takiego starcia nie dojdzie. Belgijka niespodziewanie przegrała już w drugim meczu z Giselą Dulko 2:6, 6:1, 4:6. Piątek był ciężkim dniem dla faworytek. Carolnie Wozniacki męczyła się z Vanią King, wygrywając ostatecznie 5:7, 6:2, 6:4, a Maria Szarapowa przegrywała już 4:6, 3:5 z Wierą Duszewiną, a mimo to triumfowała w całym spotkaniu.

Rozstawiona z dwójką Caroline Wozniacki miała ogromne problemy z awansem do trzeciej rundy BNP Paribas Open. Zaczęło się od tego, że Dunka przegrała pierwszego seta z dopingowaną przez miejscowych kibiców Vanią King 5:7. Faworytka grała w tej części meczu słabo i w końcówce musiała uznać wyższość niżej notowanej rywalki. Drugą partię wygrała pewnie do dwóch, ale nie było to zasługą poprawy własnej gry, a znacznie gorszej postawy Amerykanki. W decydującym secie Wozniacki była już jedną nogą „za burtą” kalifornijskiego turnieju. King prowadziła już 4:1, ale wtedy Dunka się obudziła, zaczęła grać znacznie lepiej i wygrała pięć gemów z rzędu, wyrywając Amerykance zwycięstwo!

„To był trudny mecz. Vania prezentowała się naprawdę dobrze, a ja od dłuższego czasu nie grałam. Jestem jednak szczęśliwa, że przebrnęłam przez to spotkanie. Próbowałam dziś wszystkiego po trochu. Na początku grałam dobrze, potem nie za dobrze, a na końcu znów było nieźle. Mam nadzieję, że to mnie wzmocni przed następną rundą i pomoże przez nią przejść”, powiedziała Wozniacki.

W Justine Henin niektórzy upatrywali faworytkę całych zawodów, szczególnie, że w Indian Wells brakuje sióstr Williams. Tymczasem Belgijka, którą polscy kibice widzieli już w pojedynku trzeciej rundy z Agnieszką Radwańską, odpadła w swoim drugim meczu. Przegrała z Giselą Dulko 2:6, 6:1, 4:6.

„To tylko pokazuje, ile mam jeszcze do zrobienia. I będę nad tym pracować przez następne dni i tygodnie. Nie potrafiłam znaleźć swojego rytmu nawet na chwilę. Wyjaśnienie jest proste – miałam dziś zły dzień i muszę się z tym pogodzić. Akceptuję to. Wiedziałam, że coś takiego może się zdarzyć, teraz ważne jest, abym nadal myślała pozytywnie. Oczywiście, jestem rozczarowana, bo chciałam rozegrać dobry turniej. Lubię Indian Wells. Bardzo miło tu wrócić. Za dwa tygodnie przede mną kolejna szansa, tym razem w Miami, a do Kalifornii wrócę za rok”, powiedziała po meczu Henin.

Belgijka mogła mieć w trzecim secie nadzieję na odwrócenie losów gry. Ze stanu 2:5 zmniejszyła przewagę Argentynki do wyniku 4:5. Jednak wówczas Dulko wygrała gema „na sucho” i zakończyła spotkanie. Teraz zagra z Agnieszką Radwańską.

Maria Szarapowa była o krok od tego, aby dołączyć do Justine Henin. Również grająca na korcie numer 2 Rosjanka przegrywała ze swoją rodaczką Wierą Duszewiną już 4:6, 3:5, ale wykorzystała swoją ostatnią szansę na odwrócenie losów spotkania i drugą partię wygrała 7:5, a trzecią 6:3, triumfując w całym spotkaniu.

Męczyła się także Jelena Diemientiewa, która potrzebowała ponad dwóch godzin, aby pokonać Olgę Goworcową 6:4, 4:6, 6:0. Na Li takiego szczęścia już jednak nie miała. Półfinalistka Australian Open przegrała z Eleną Baltachą 6:7(6), 6:2, 6:7(2). Los Chinki podzieliły też inne rozstawione: Alona Bondarenko, Sabine Lisicki, Anabel Medina Garrigues i Aleksandra Wozniak.

Wyniki drugiej rundy:
Caroline Wozniacki (Dania, 2) – Vania King (USA) 5:7, 6:2, 6:4
Jelena Diemientiewa (Rosja, 4) – Olga Goworcowa (Białoruś) 6:4, 4:6, 6:0
Maria Szarapowa (Rosja, 10) – Wiera Duszewina (Rosja) 4:6, 7:5, 6:3
Gisela Dulko (Argentyna, 31) – Justine Henin (Belgia, WC) 6:2, 1:6, 6:4