Monterrey: pierwszy tytuł Pawliuczenkowej

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: AFP

Ma niespełna 19 lat, a już od ponad półtora roku plasuje się w czołowej setce rankingu WTA. W minioną niedzielą Anastazja Pawliuczenkowa sięgnęła po pierwszy zawodowy tytuł w singlowej karierze. W finale imprezy Monterrey Open pokonała 1:6, 6:1, 6:0 Danielę Hantuchovą, choć jeszcze tego samego dnia musiała walczyć w półfinale.

Ze względu na sobotnie opady deszczu półfinał z udziałem Anastazji Pawliuczenkowej i Anastazji Sewastowej został przeniesiony na niedzielę. Rosjanka i Łotyszka przystąpiły do rywalizacji o pierwszy singlowy finał w karierze. Mecz nie przebiegał jednostajnie, obfitował w zwroty sytuacji. Najpierw 6:3 wygrała Pawliuczenkowa, potem 18-letnia moskwianka się pogubiła i oddała inicjatywę Sewastowej. 19-letnia Łotyszka kontrolowała wydarzenia tylko do końca drugiej, wygranej 6:2 partii. W trzecim secie ponownie lepsza okazała się rozstawiona z „trójką” Pawliuczenkowa, która zakończyła spotkanie po 103 minutach gry z siedmioma breakami na koncie.

Przed finałowym starciem z Danielą Hantuchovą Rosjanka miała kilkugodzinną przerwę. Jednak mimo to nie rozpoczęła decydującego pojedynku należycie skoncentrowana. Inauguracyjną partię przegrała 1:6, ale należy zaznaczyć, że gra była bardziej zacięta niż wskazuje wynik. Wraz z początkiem drugiego seta 18-letnia Pawliuczenkowa przystąpiła do ataku. Zaczęła grać agresywnie, kończyła uderzania zarówno z forhendu, jak i bekhendu. Podczas gdy Hantuchova bezradnie patrzyła na mijające ją piłki, na konto Pawliuczenkowej zapisywano kolejne gemy. Zdobyte przez Słowaczkę 14 punktów w drugiej odsłonie złożyło się na pojedynczego gema, 12 oczek w decydującym secie nie dało już jednak 26-latce z Popradu ani jednego gema. Mecz zakończył się wynikiem 1:6, 6:1, 6:0.

Anastazja Pawliuczenkowa doczekała się pierwszego trofeum. Wcześniej nigdy nie grała w zawodowym finale, ale w pierwszej setce plasuje się nieprzerwanie od lipca 2008 roku. W tym czasie jej największym sukcesem był półfinał ubiegłorocznego Indian Wells. Za triumf w Monterrey otrzyma 280 punktów do rankingu WTA oraz 37 tysięcy dolarów.

Po pierwszym meczu miałam problemy, żeby się ponownie skoncentrować. Nie czułam należycie piłki i Daniela zagrała bardzo solidnie w pierwszym secie. Próbowałam rozszyfrować jej grę i zaczęłam walczyć. Po turniejowym zwycięstwie ma się w głowie wiele myśli i emocji. Po kilku dniach wszystko się ułoży” – przyznała po zakończeniu finału wyraźnie zadowolona Anastazja Pawliuczenkowa.

W finale gry podwójnej Iveta Benesova i Barbora Zahlavova Strycova pokonały 3:6, 6:4, 10-8 Annę Lenę Groenefeld i Vanię King, które kilka godzin wcześniej wyeliminowały w półfinale Sarę Errani i Robertę Vinci.

Wynik finału singla:
Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja, 3) – Daniela Hantuchova (Słowacja, 2) 1:6, 6:1, 6:0

Wynik finału debla:
I. Benesova, B. Zahlavova Strycova (Czechy, 2) – A.L. Groenefeld, V. King (Niemcy, USA, 1) 3:6, 6:4, 10-8