Dubaj: Wozniacki z

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: sonyericssonwtatour.com

W Dubaju rozpoczyna się największa kobieca impreza od czasu Australian Open. Nie dojdzie wprawdzie do powtórki finału z Melbourne, gdyż ani Serena Williams, ani Justine Henin nie zdecydowały się na występ w Zjedncozonych Emiratach Arabskich, ale nie zabraknie gwiazd. Na starcie turnieju rangi Premier 5 o puli nagród 2 milionów dolarów zameldowały się broniąca tytułu Venus Williams, Rosjanki Jelena Diemientiewa i Swietłana Kuzniecowa oraz po raz pierwszy rozstawiona z „jedynką” w tak prestiżowej imprezie Caroline Wozniacki. W Dubaju zagra także Agnieszka Radwańska.

Najlepsza polska tenisistka przystąpi do rywalizacji już w poniedziałek. Isia w pierwszej rundzie otrzymała wolny los, ale już w niedzielę wyłoniona została jej rywalka. Łotewska kwalifikantka Anastazja Sewastowa pokonała 6:2, 5:7, 7:5 Wierę Duszewinę. Trzy Polki zagrają także w deblu. Ubiegłoroczne finalistki, Agnieszka Radwańska i Maria Kirilenko, zostały rozstawione z „ósemką” i w pierwszej rundzie zmierzą się z Akgul Amanmuradową i Darią Kustową. W drugiej rundzie ich rywalkami mogą być Klaudia Jans i Alicja Rosolska, o ile nasze specjalistki od gry podwójnej uporają się z Chia-Jung Chuang i Olgą Goworcową.

Rozstawiona z „siódemką” Polka nie powinna narzekań na losowanie. O ćwierćfinał Radańska może walczyć się zmierzyć z Flavią Pennettą (nr 10), a następnie na jej drodze stanęłaby prawdopodobnie Swietłana Kuzniecowa (nr 2). Rosjanka z całą pewnością jest zaliczana do głównych kandydatek do końcowego triumfu. Zagrozić jej mogą mistrzyni Barclays Dubai Tennis Championships sprzed roku, Venus Williams oraz zwyciężczyni niedawno zakończonej imprezy w Paryżu, Jelena Diemientiewa. Nie wolno zapominać o trzeciej i rakiecie świata i najwyżej rozstawionej zawodniczce imprezy, Caroline Wozniacki.

11 spotkań pierwszej rundy rozegrano już w niedzielę. Z rozstawionych tenisistek porażkę poniosła jedynie Jie Zheng. Grająca z „szesnastką” Chinka uległa w trzech setach Alicii Molik. Problemy miała także inna rewelacja Australian Open. Podobnie jak Zheng, która w Melbourne dotarła do półfinału, z turniejem w Dubaju już na starcie pożegnała się ćwierćfinalistka z Australii, Maria Kirilenko. Rosjanka zdobyła zaledwie trzy gemy w konfrontacji ze swoją rodaczką Reginą Kulikową.

Pozostałe faworytki nie miały większych kłopotów. Marion Bartoli 6:2, 6:0 wygrała z Jekatariną Makarową, Sabine Lisicki 6:1, 6:4 z Yung-Jan Chan, Franesca Schiavone 6:2, 7:5 z Soraną Cirsteą, a Daniela Hantuchova 6:4, 6:4 z Wiesną Manasiewą.

Zwyciężczyni dziesiątej edycji prestiżowej imprezy rozgrywanej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich otrzyma 350 tysięcy dolarów oraz 900 punktów do rankingu WTA. Finalistka będzie musiała zadowolić się 620 oczkami oraz połową kwoty przeznaczonej dla triumfatorki.

Wyniki pierwszej rundy singla:
Alicia Molik (Australia, Q) – Jie Zheng (Chiny, 16) 6:3, 4:6, 6:2
Regina Kulikowa (Rosja, Q) – Maria Kirilenko (Rosja, WC) 6:3, 6:0
Marion Bartoli (Francja, 11) – Jekatarina Makarowa (Rosja, Q) 6:2, 6:0
Sabine Lisicki (Niemcy) – Yung-Jan Chan (Tajwan, Q) 6:1, 6:4
Francesca Schiavone (Włochy, 14) – Sorana Cirstea (Rumunia) 6:2, 7:5
Daniela Hantuchova (Słowacja) – Wiesna Manasiewa (Rosja, Q) 6:4, 6:4