Melbourne: siostry Williams nie zawodzą

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com/australianopen.com, foto: AFP

Serena i Venus Williams pewnym krokiem zmierzają do siostrzanego półfinału Australian Open. W ramach spotkań czwartej rundy młodsza pokonała 6:4, 6:2 Samanthę Stosur, a młodsza 3:6, 6:2, 6:1 zwyciężyła Francescę Schiavone. Z rąk Na Li porażkę poniosła Caroline Wozniacki, a w sesji wieczornej na Rod Laver Arena Wiktoria Azarenka wyeliminowała Wierę Zwonariową. Tym samym wyłoniono już komplet ćwierćfinalistek pierwszej tegorocznej lewy Wielkiego Szlema.

Jako pierwsza zwycięstwo w poniedziałek odniosła Venus Williams. Początek jej spotkania z Francescą Schiavone nie ułożył się po jej myśli. Solidna Włoszka grająca w Melbourne z „siedemnastką” wygrała inauguracyjną partię 6:3 i amerykańska gwiazda była bliska podzielenia losu Agnieszki Radwańskiej. Jednak po wzięciu przerwy gra turniejowej „szóstki” się odmieniła. Wprawdzie szybko straciła podanie, ale później nękała Schiavone głębokimi i mocnymi uderzeniami z linii końcowej. Efektem była strata zaledwie 3 gemów w drugiej i trzeciej odsłonie. Venus Williams triumfowała po 1 godzinie i 54 minutach gry, notując 24 kończące uderzenia i 29 niewymuszonych błędów.

Moja rywalka grała naprawdę dobrze w pierwszym secie. Muszę jej to przyznać. Grała agresywnie. Robiła wszystko, co powinna, żeby wygrać mecz” – stwierdziła Williams.

Ćwierćfinałową rywalką Venus Williams będzie Na Li. Rozstawiona z „szesnastką” Chinka pokonała 6:4, 6:3 turniejową „czwórkę” Caroline Wozniacki. Finalistka zeszłorocznego US Open zaczęła mecz o mocnego uderzenia. Już w pierwszym gemie miała trzy szanse na przełamanie Li. Jednak 27-letnia Chinka zażegnała niebezpieczeństwo, a za chwilę sama przełamała Dunkę. 19-latka polskiego pochodzenia przejęła jednak kontrolę nad meczem i prowadziła 4:2 Wówczas do kontrataku przeszła Na Li. Zdobyła cztery kolejne gemy i zapisała na swoim koncie pierwszą partię. Drugą również lepiej zaczęła tenisistka z Państwa Środka. Wozniacki miała szanse wyrównać stan seta, ale ostatecznie nie zdołała nawiązać walki. Nie pomogła jej także przerwa spowodowana bólem w prawej nodze. Po 98 minutach Na Li awansowała do ćwierćfinału i została drugą Chinką w najlepszej ósemce turnieju.

Miałam swoje szanse, zwłaszcza przy prowadzeniu w pierwszym secie. Mogłam wyjść na 5:2, ale nie zrobiłam tego. Moja rywalka świetnie zagrała nowymi piłkami. Przeciwko niej trzeba grać na swoim najwyższym poziomie przez cały i utrzymywać koncentrację” – powiedziała Wozniacki. Warto zauważyć, że to 27-latka z Wuhan miała inicjatywę na korcie. Na Li zanotowała 21 kończących uderzeń (przy zaledwie trzech Wozniacki) i popełniła o 12 błędów więcej od Dunki.

Drugą parę ćwierćfinałową w górnej połówce drabinki tworzą Serena Williams i Wiktoria Azarenka. Liderka rankingu WTA pokonała 6:4, 6:2 Samanthę Stosur, rozwiewając tym samym nadzieje gospodarzy na spektakularny sukces reprezentantki gospodarzy. W całym meczu Williams nie straciła gema przy własnym podaniu. Trzykrotne przełamanie 25-letniej Australijki okazało się więc wystarczające do końcowego triumfu. Obie panie prezentowały ofensywny tenis – Serena zaliczyła 10 asów i 12 na 13 udanych akcji przy siatce. Stosur serwisem i wolejem zdobyła po 4 punkty.

Gdy się gra z lokalną zawodniczką, nie można pozwolić publiczności zaangażować się w spotkaniu. Wtedy mogą cię zniszczyć. To był właśnie mój plan. Wszystko rozegrało się dzięki serwisowi. Szczerze mówiąc, mam nadzieję tak serwować w kolejnych meczach” – przyznała Williams. 27-letnia Amerykanka jest jedynym uzestnikiem tegoorcznego Australian Open, który nie stracił jeszcze własnego podania.

W ostatnim spotkaniu dnia na Rod Laver Arena Wiktoria Azarenka 4:6, 6:4, 6:0 pokonała Wierę Zwonariową. Zwycięstwo nie przyszło jednak 20-letniej Białorusince łatwo. Przed mecze bilans jej spotkań z 25-letnią moskwianką wynosił 0:4. Przez długi czas wydawało się, że Azarenka nie odczaruje klątwy, gdyż przegrywała już 4:6, 2:4. Wówczas sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie. Azarenka doprowadziła do wyrównania: najpierw w drugiej partii, a następnie w całym meczu. Zwonariowa podjęła walkę jedynie na początku decydującego starcia. Strata podania w maratońskim pierwszym gemie podcięła jej skrzydła. Azarenka awansowała do ćwierćfinału, a spotkanie zakończyło się po północy czasu miejscowego.

Azarenka przekreśliła szanse Wiery Zwonariowej na powtórzenie ubiegłorocznego sukcesu, jakim był występ w półfinale w Melbourne Park. Sama otrzyma teraz możliwość rewanżu na Serenie Williams. Przed rokiem w czwartej rundzie prowadziła w konfrontacji z późniejszą mistrzynią, ale z powodu osłabienia i zawrotów głowy musiała zejść z kortu.

Wyniki czwartej rundy singla:
Venus Williams (USA, 6) – Francesca Schiavone (Włochy, 17) 3:6, 6:2, 6:1
Na Li (Chiny, 16) – Caroline Wozniacki (Dania, 4) 6:4, 6:3
Serena Williams (USA, 1) – Samantha Stosur (Australia, 13) 6:4, 6:2
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 7) – Wiera Zwonariowa (Rosja, 9) 4:6, 6:4, 6:0

Niespodziewanie to Łukasz Kubot jako
jedyny polski singlista dotarł do drugiego tygodnia rozgrywek w
Melbourne. Z Tenisklubem możesz śledzić poczynania naszych najlepszych
zawodników oraz licznego grona juniorów w Australian Open 2010!

– poniedziałkowe wyniki rozgrywek damskich
– poniedziałkowe wyniki rozgrywek męskich
– poniedziałkowe wyniki rozgrywek mikstowych
– poniedziałkowe wyniki rozgrywek dziewcząt
– poniedziałkowe wyniki rozgrywek chłopców
– zestawienie rezultatów wszystkich polskich reprezentantów
– relacje z najważniejszych wydarzeń z kortów i poza nimi
– wyniki na żywo ze wszystkich kortów Melbourne Park
– na bieżąco uaktualniany oficjalny plan rozgrywek
– oficjalne profile reprezentantów Polski w Australian Open
– filmiki z udziałem Twoich ulubionych zawodników