Melbourne: porażki byłych liderek – klęska Clijsters

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com/australianopen.com, foto: AFP

Zwycięstwo Nadii Pietrowej nad Kim Clijsters z całą pewność można nazwać niespodzianką. Patrząc jednak na rozmiary porażki belgijskiej gwiazdy należy mówić o sensacji. Po 52 minutach gry padł wynik 6:0, 6:1 i Pietrowa awansowała do czwartej rundy Australian Open. Z imprezą pożegnała się również inna była liderka rankingu WTA, Jelena Janković.

To najdotkliwsza porażka Kim Clijsters w karierze. 26-letnia Belgijka wydawała się być w znakomitej formie. Przed Australian Open wygrała turniej w Brisbane, a przez dwie pierwsze rundy w Melbourne przeszła jak burza. Jednak w piątkowej konfrontacji z Nadią Pietrową nie była sobą. Od początku meczu Clijsters nie potrafiła odnaleźć swojego rytmu gry. Wobec bardzo dobrze usposobionej tego dnia Nadii Pietrowej była wręcz bezradna. 27-letnia moskwianka odnotowała 15 kończących uderzeń przy zaledwie 10 błędach. Rozstawiona z „dziewiętnastką” Rosjanka znakomicie spisywała się po pierwszym podaniu i przy siatce. Clijsters natomiast popełniła aż 26 niewymuszonych błędów. Po 52 minutach przeżywania męki na korcie faworyzowana Belgijka pożegnała się Melbourne Park.

Byłam totalnie poza tym spotkaniem i nie czułam w ogóle piłki. Pietrowa była dobra, ale nie musiała robić niczego specjalnego. Dobrze serwowała i była agresywna, ale to dlatego że pozwoliłam wchodzić jej w kort. Nie chce się zbyt często przeżywać takich wydarzeń” – skwitowała porażkę Kim Clijsters.

Czwarta runda Wielkiego Szlema to dla Nadii Pietrowej nie pierwszyzna. Niegdyś była notowana na 3. pozycji w rankingu WTA i dwukrotnie grała w półfinale najważniejszych imprez tenisowych. W walce o najlepszą ósemkę w Melbourne Pietrowa zmierzy się ze Swietłaną Kuzniecową. 24-latka z Sankt Petersburga nie miała łatwego zadania. W spotkaniu, które rozpoczęło się o godzinie 23:30 czasu miejscowego pokonała 3:6, 7:5, 6:4 Angelique Kerber. Długie przedmeczowe oczekiwanie lepiej zniosła niemiecka kwalifikantka. W pierwszym secie dwukrotnie przełamała dwukrotną mistrzynię Wielkie Szlema. W dalszej części pojedynku Kuzniecowa zmieniła stosunek do gry. Stała się bardziej cierpliwa, ale zarazem bardziej agresywna. W drugiej partii wprawdzie straciła wypracowaną przewagę, ale w końcówce ponownie przejęła inicjatywę. W trzeciej odsłonie zaprocentowało większe doświadczenie 24-letniej Rosjanki, która zapewniła sobie awans do czwartej rundy dopiero o 1:42 dnia następnego.

Kim Clijsters nie była jedyną eksliderką rankingu WTA, która pożegnała się z Australian Open. Los Belgijki podzieliła Jelena Janković. Rozstawiona z „ósemką” Serbka poniosła porażkę z rąk Alony Bondarenko. Ukrainka triumfowała 6:2, 6:3, przełamując w całym meczu Janković aż sześciokrotnie. Serbka zdobyła zaledwie dwa breaki i po 88 minutach gry odpadła z turnieju. Janković przetrwała w Melbourne Park zaledwie jedną rundę więcej od swojej rodaczki Any Ivanović. O ćwierćfinał Alona Bondarenko zagra z Jie Zheng, która uporała się z Marion Bartoli.

Porażka Kim Clijsters zepsuła także świąteczne nastroje wśród belgijskich kibiców. Wcześniej do szesnastki awansowały Justine Henin i Yanina Wickmayer. Pierwsza z nich straciła pierwszego seta w imprezie, pokonując 3:6, 6:4, 6:2 Alisę Klejbanową. Druga natomiast 6:1, 6:7(4), 6:3 wygrała z Sarą Errani. Teraz Belgijki stocza bratobójczy pojedynek o ćwierćfinał.

Był to rodzaj przetrwania. Zawsze dobrze wygrać takie pojedynki, gdyż wracam znikąd. Było mi ciężko się zregenerować po spotkaniu z Jeleną Diemientiewą. Nieco cierpiałam przez ostatnie dwa dni. Nie miałam wystarczająco dużo energii, aby rywalizować na swoim najwyższym poziomie. Ale byłam cierpliwa” – stwierdziła po meczu Justine Henin.

Ostatnią wyłonioną już parę czwartej rundy tworzą Dinara Safina i Maria Kirilenko. Turniejowa „dwójka” odniosła komfrotowe zwycięstwo nad Eleną Baltachą, oddając Brytyjce zaledwie trzy gemy. Natomiast pogromczyni Marii Kirilenko wykorzystuje otwartą drabinkę. 22-letnia moskwianka 7:5, 7:6(4) wygrała z Robertą Vinci.

Wyniki trzeciej rundy singla:
Nadia Pietrowa (Rosja, 19) – Kim Clijsters (Belgia, 15) 6:0, 6:1
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 3) – Angelique Kerber (Niemcy, Q) 3:6, 7:5, 6:4
Alona Bondarenko (Ukraina, 31) – Jelena Janković (Serbia, 8) 6:2, 6:3
Jie Zheng (Chiny) – Marion Bartoli (Francja, 11) 5:7, 6:3, 6:0
Justine Henin (Belgia, WC) – Alisa Klejbanowa (Rosja, 27) 3:6, 6:4, 6:2
Yanina Wickmayer (Belgia, Q) – Sara Errani (Włochy) 6:1, 6:7(4), 6:3
Maria Kirilenko (Rosja) – Roberta Vinci (Włochy) 7:5, 7:6(4)
Dinara Safina (Rosja, 2) – Elena Baltacha (Wielka Brytania) 6:1, 6:2

Piątek w Australian Open oznacza mecze
największych gwiazd tenisa, występy pięciorga Polaków w grze podwójnej
i wszystko to możesz śledzić w naszym serwisie! Zapraszamy na spotkanie
z wielkim tenisem za pośrednictwem Tenisklubu!

– dzisiejsze wyniki rozgrywek damskich
– dzisiejsze wyniki rozgrywek męskich
– dzisiejsze wyniki rozgrywek mikstowych
– zestawienie rezultatów wszystkich polskich reprezentantów
– relacje z najważniejszych wydarzeń z kortów i poza nimi
– wyniki na żywo ze wszystkich kortów Melbourne Park
– na bieżąco uaktualniany oficjalny plan rozgrywek
– oficjalne profile reprezentantów Polski w Australian Open
– filmiki z udziałem Twoich ulubionych zawodników