Mistrzostwa WTA: Radwańska wygrywa dla Wozniacki! Kolejny dramat w Doha!

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: AFP

Tegoroczny turniej mistrzyń w Doha z całą pewnością przejdzie do historii jako najbardziej dramatyczne tenisowe widowisko w historii. Takiej kumulacji kontuzji, bólu i łez nie było na korcie jeszcze nigdy. Kolejną tenisistką, która przegrała z urazem, została Wiktoria Azarenka. Jednak zanim do tego doszło Agnieszka Radwańska stoczyła bardzo dobry mecz, który dał jej zwycięstwo, a Caroline Wozniacki miejsce w półfinale.

Początek meczu był dość spokojny. Radwańska prowadziła 2:1, ale wówczas do głosu doszła Azarenka. 20-letnia Białorusinka odnotowała znakomitą celność pierwszego podania (85 procent) i z przewagą przełamania wygrała 6:4. Drugi set miał podobny przebieg. Polka musiała z pokorą patrzeć na potężne i bardzo silne uderzenia Azarenki. Gdy wydawało się, że Białorusinka odniesie pewne zwycięstwo i awansuje do półfinału, doszło do nagłego zwrotu akcji. Od stanu 2:5 20-letnia krakowianka przejęła inicjatywę, obroniła piłkę meczową i odrobiła stratę podwójnego przełamania. Końcówka również należała do 10. w rankingu WTA Polki, która ostatecznie triumfowała 7:5. Wówczas o przerwę poprosiła Wiktoria Azarenka. Po wizycie w szatni białoruskiej tenisistki panie wróciły na kort. Isia wygrała pierwszego gema, a bierna postawa 6. rakiety świata zwiastowała problemy zdrowotne. Mieszkająca w Arizonie Azarenka poprosiła o pomoc medyczną i na kort powróciła z obandażowanym udem. Od tego momentu sytuacja w Kompleksie Khalifa w Doha zaczęła przypominać farsę. Zamiast efektownych zagrań kibice mogli obserwować kuśtykającą i płaczącą Wiktorię Azarenka. Białorusinka starała się walczyć, ale pewna i skoncentrowana Radwańska nie zmarnowała nadarzającej się okazji. Rozrzucała piłki po rogach, często grała skróty. Po niektórych dobiegach Azarenka zatrzymywała się przy bandzie, płacząc z bólu. Postanowiła zakończyć ten niezdrowy i niesportowy układ dopiero przy stanie 1:4. Po kolejnym udanym dropszocie Polki, wybuchnęła płaczem i podeszła do siatki. Wówczas stało się jasne – Radwańska odniosła zwycięstwo, a Caroline Wozniacki awansowała do półfinału.

Przed ostatnim meczem fazy wstępnej nie było wiadomo, która z zawodniczek zajmie drugie miejsce w grupie białej. Szanse miały Wozniacki i Azarenka. Radwańska na poważnie potraktowała występ w Doha. Motywowały ją nie tylko ogromne pieniądze (200 tysięcy dolarów za zwycięstwo), ale także możliwość pomocy swojej duńskiej koleżance.

Agnieszka Radwańska drugi rok z rzędu zagrała w turnieju mistrzyń, chociaż do Doha jechała jako rezerwowa. 20-letnia Polka jest wciąż niepokonana w Sony Ericsson Championships. Przed rokiem ograła Swietłanę Kuzniecową, w tym Wiktorię Azarenkę. Isia wyrównała bilans pojedynków z Białorusinką na 2:2

Kontuzja uda Wiktorii Azarenki nie jest jedynym przypadkiem kontuzji w Doha. We wcześniejszych meczach grupy białej (nieoficjalnie zwanej szpitalną) również nie brakowało dramatów. Dinara Safina poddała swój pierwszy mecz po dwóch gemów z powodu kontuzji kręgosłupa, Wiera Zwonariowa zmagała się z urazem stawu skokowego i krwotokiem z nosa, a Caroline Wozniacki borykała się z bolącym udem – naciągniętym mięśniem i skurczami. Wszystkim tym tenisistkom na korcie towarzyszyły łzy. Trudno się więc dziwić, że pierwsze miejsce w grupie zajęła słabo dysponowana Jelena Janković. Na tle innych zawodniczek Agnieszka Radwańska wygląda na okaz zdrowia. A w poniedziałek czeka przecież Polkę zabieg prawej dłoni…

Grupa biała:
Agnieszka Radwańska (Polska, 10) – Wiktoria Azarenka (Białoruś, 6) 4:6, 7;5, 4:1 i krecz