Tokio: Pennetta i Ivanović przegrywają na starcie

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: AFP

Już na starcie turnieju Toray Pan Pacific Open w Tokio(WTA Premier 5) doszło do kilku niespodzianek. Z pierwszą tak prestiżową imprezą po US Open pożegnały się już Ana Ivanović i Flavia Pennetta. 27-letnia Włoszka została zdemolowana przez swoją rodaczkę Robertę Vinci.

W sesji wieczornej na korcie centralnym kompleksu tenisowego w Tokio doszło do konfrontacji dwóch Włoszek. O dziwo pierwsze skrzypce w tym meczu grała Roberta Vinci. Mierząca zaledwie 163 centymetry mieszkanka Palermo rozbiła w stosunku 6:1, 6:2 Flavię Pennettę. 56. w rankingu WTA Vinci od początku do końca spotkania mogła liczyć na swoim serwisie, który nie zawiódł jej ani razu. 26-letnia Włoszka wygrała wszystkie gemy przy własnym podaniem. Równie dobrze Vinci radziła sobie z returnem. Czterokrotnie przełamała starszą o rok i bardziej utytułowaną rodaczkę. Pennetta nie była tego dnia dobrze dysponowana i po 57 minutach gry pożegnała się z imprezą w Tokio o puli nagród 2 milionów dolarów. Kolejną rywalką Roberty Vinci będzie Jelena Wiesnina.

Nieco wcześniej dość niespodziewanie z turniejem pożegnała się Ana Ivanović. 21-letnia Serbka jest ostatnio cieniem tenisistki, która w ubiegłym roku wygrała Roland Garros i wdrapała się na szczyt listy rankingowej. Ivanović od czasu finału w Indian Wells w żadnym turnieju nie dotarła nawet do czołowej ósemki. Impasu nie przełamie w stoli Kraju Kwitnącej Wiśni. Na jej drodze do powtórzenia finału sprzed 2 lat stanęła już na starcie Lucie Safarova. Leworęczna Czeszka triumfowała 6:4, 7:6(1). W znacznym stopniu pomogły jej olbrzymie problemy Serbki z podaniem. Ivanović popełniła aż 11 podwójnych błędów i trzykrotnie dała się przełamać. 22-latka z Brna wyrównała bilans pojedynków z Serbką na 2:2.

Honor rozstawionych tenisistek uratowała Na Li. Rozstawiona z „piętnastką” Chinka pewnie pokonała Alize Cornet. Po półtorej godzinie gry pierwsza rakieta Państwa Środka triumfowała 6:4, 6:0. W drugiej rundzie jest już także inna Azjatka, kwalifikantka z Tajwanu, Kai-Chen Chang. Pokonała ona 6:3, 6:3 Kaię Kanepi.

Pozostałe spotkania również zapowiadały się na ciekawe. Wprawdzie w żadnym z niedzielnych meczów singlowych nie rozegrano trzech setów, ale emocji nie zabrkało. Andrea Petkovic wygrała z Sybille Bammer, Alisa Klejbanowa z Ayumi Moritą, Gisela Dulko z Agnes Szavay, Sabine Lisicki z Patty Schnyder, Aravane Rezai z Sarą Errani, a Anastazja Pawliuczenkowa z Carlą Suarez Navarro.

W poniedziałek do rywalizacji w turnieju głównym przystąpią siostry Radwańskie. Agnieszka zagra z Jekatariną Makarową, a Urszula zmierzy się z Magdaleną Rybarikovą.

Wyniki pierwszej rundy singla:
Roberta Vinci (Włochy) – Flavia Pennetta (Włochy, 9) 6:1, 6:2
Lucie Safarova (Czechy) – Ana Ivanović (Serbia, 10) 6:4, 7:6(1)
Na Li (Chiny, 15) – Alize Cornet (Francja) 6:4, 6:0
Kai-Chen Chang (Tajwan, Q) – Kaia Kanepi (Estonia) 6:3, 6:3

Zobacz komplet niedzielnych wyników turnieju WTA w Tokio!