Seul: przełomowe zwycięstwo Date Krumm

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: AFP

Środa była szczególnym dniem dla Kimiko Date Krumm. Niespełna 39-letnia Japonka wygrała swoje pierwsze spotkanie w głównym turnieju WTA po 12 latach przerwy w karierze. Najbardziej doświadczona tenisistka cyklu, podobnie jak Daniela Hantuchova, awansowała do drugiej rundy turnieju Hansol Korea Open w Seulu. W ćwierćfinale są już m.in. Anabel Medina Garrigues i Anna-Lena Groenefeld.

Kimiko Date Krumm zapoczątkowała swój powrót na korty wiosną ubiegłego roku. Po serii występów azjatyckich imprezach ITF nadeszła pora na starty w cyklu WTA. W zawodowym tourze 38-letnia Japonka rozegrała wiele znakomitych spotkań w eliminacjach, a współczesne gwiazdy zmuszała do trzysetowych pojedynków (m.in. Caroline Wozniacki). Jednak Date Krumm wciąż pozostawała bez zwycięstwa. Niemoc przełamała w środę w Seulu, eliminując reprezentantkę gospodarzy, Ye-Ra Lee. Notowana na 155. miejscu w rankingu WTA Date Krumm triumfowała 6:3, 6:4. W całym meczu tylko raz straciła własne podanie i po 87 minutach gry odprawiła z turnieju ostatnią z Koreanek.

Wiele razy przegrywałam, ale zawsze walczyłam z czołowymi tenisistkami, przeważnie z pierwszej pięćdziesiątki. Miałam ciężki drabinki. Tym razem również nie było łatwo, ale wychodzę z założenia, że pierwsza runda to zawsze pierwsza runda. Bez względu jaka jest ranga turnieju. Starałam się dać z siebie wszystko i skoncentrować na własnej grze” – powiedziała Kimiko Date Krumm, która o ćwierćfinał zagra z Alisą Klejbanową.

Drugą, a zarazem ostatnią, tenisistką, która w środę odniosła dopiero pierwsze zwycięstwo, została Daniela Hantuchova. Rozstawiona z „jedynką” Słowaczka nie bez problemu uporała się z Ayumi Moritą. 26-latka z Popradu zwyciężyła 6:4, 4:6, 6:2, a przyczyną jej niepowiedzenia w drugiej odsłonie były problemy z podaniem.

Z obu stron kortu dobrze uderza piłki. Gra mocno jak na tak drobną posturę. Myślę, że potrzebuje nieco więcej doświadczenia, a będzie naprawdę dobrą zawodniczką” – stwierdziła Hantuchova, dla której było to dziesiąte zwycięstwo z rzędu w pojedynkach trzysetowych.

Część zawodniczek ma już za sobą mecze drugiej rundy. Do najlepszej ósemki zakwalifikowała się już Anabel Medina Garrigues. Rozstawiona z „dwójką” Hiszpanka nie miała większych problemów z Meghann Shaughnessy. Amerykanka wracająca do rozgrywek po kontuzji kolana zdobyła zaledwie 4 gemy. 27-latka z Walencji triumfowała 6:3, 6:1. Jej kolejną rywalką będzie Magdalena Rybarikova, która w pokonanym polu pozostawiła turniejową „ósemkę” Sybille Bammer. Drugą parę ćwierćfinałową tworzą Anna-Lena Groenefeld i Yung-Jan Chan. Na uwagę zasługuje zwłaszcza triumf Tajwanki, która okazała się lepsza od rozstawionej z „szóstką” Anastazji Pawliuczenkowej.

Wyniki pierwszej rundy singla:
Daniela Hantuchova (Słowacja, 1) – Ayumi Morita (Japonia) 6:4, 4:6, 6:2
Kimiko Date Krumm (Japonia) – Ye-Ra Lee (Korea Płd.) 6:3, 6:4

Wyniki drugiej rundy singla:
Anabel Medina Garrigues (Hiszpania, 2) – Meghann Shaughnessy (USA) 6:3, 6:1
Magdalena Rybarikova (Słowacja) – Sybille Bammer (Austria, 8) 6:1, 7:5
Yung-Jan Chan (Tajwan) – Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja, 6) 2:6, 6:4, 6:1
Anna-Lena Groenefeld (Niemcy) – Kai-Chen Chang (Tajwan, Q) 6:7(5), 6:4, 6:3

Zobacz komplet środowych wyników turnieju WTA w Seulu!