US Open: przedwczesny finał?

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: usopen.org, foto: AFP

Szalejąca w Nowym Jorku Kim Clijsters i faworytka gospodarzy Serena Williams awansowały do półfinału tegorocznego US Open. Belgijka, która dopiero kilka tygodni temu powróciła na światowe korty po dwóch latach przerwy, gładko pokonała Na Li 6:2, 6:4. Tylko jednego gema więcej Flavie Penneccie oddała Amerykanka, wygrywając 6:4, 6:3. Obie zagrają ze sobą w walce o finał.

Patrząc na tegoroczny skład ćwierćfinałów kobiecego US Open można być mocno zaskoczonym. O ile dolna połówka była w miarę – tylko w miarę – silna, to górna wprost szokuje. Poza Caroliną Wozniacki, której obecność w najlepszej ósemce nie jest niespodzianką, są w niej Yanina Wickmayer, Kateryna Bondarenko Melanie Oudin. Kto przed turniejem postawiłby, że cała ta trójka będzie walczyła o finał nowojorskiego turnieju?

Jednak Dunka, Belgijka, Ukrainka i Amerykanka o półfinał będą walczyć dzisiaj. A minionej nocy kolejny krok w stronę tytułu w Nowym Jorku zrobiły Kim Clijsters i Serena Williams. Sensacji w ich meczach nie było. Przed turniejem mogliśmy mieć nadzieję, że na miejscu Na Li będzie widniało nazwisko Agnieszki Radwańskiej. Ale się przeliczyliśmy… Chinka nie miała za wiele do powiedzenia w konfrontacji ze świetnie dysponowaną Belgijką. Była liderka rankingu często trafiała pierwszym podaniem i robiła z niego spory użytek. Obie tenisistki zanotowały po 9 uderzeń kończących, ale cały sekret w pewnej wygranej Clijsters tkwił w niewymuszonych błędach. Tych Li robiła mnóstwo, fundując tym samym punkty rywalce. Mecz trwał ledwo ponad godzinę.

Przed Sereną Williams szansa na zrewanżowanie się Belgijce za wyrzucenie z turnieju Venus, a przed Clijsters okazja na pokonanie w jednym turnieju – i to wielkoszlemowych – obu amerykańskich sióstr. Można było przypuszczać, że znajdująca się w znakomitej formie Flavia Pennetta nieco wyżej zawiesi poprzeczkę faworytce gospodarzy i obrończyni tytułu. Jednak Williams tego dnia była po prostu zbyt silna. Przegrała tylko pięć punktów po własnym podaniu i zanotowała dużo więcej uderzeń kończących.

„Flavia to bardzo dobra tenisistka i absolutnie jej nie zlekceważyłam. Myślę, że to był  bardzo dobry mecz”, powiedziała po spotkaniu Amerykanka.

A co w kwestii konfrontacji z Kim?

„Widziałam tylko jak świetnie się porusza”, stwierdziła Serena, odnosząc się do meczu Clijsters z jej siostrą Venus. „Wydaje się, że biega jeszcze szybciej niż kiedyś. Może powinnam mieć dziecko, to wtedy i ja wróciłabym i biegała lepiej”, zażartowała na koniec.

Wyniki ćwierćfinałów:
Serena Williams (USA, 2) – Flavia Pennetta (Włochy, 10) 6:4, 6:3
Kim Clijsters (Belgia) – Na Li (Chiny, 18) 6:2, 6:4

Zobacz komplet wtorkowych wyników kobiecego US Open