Pogromczynie Radwańskich przegrywają

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: AFP

Samatha Stosur i Flavia Pennetta spotkają się w niedzielnym finale turnieju WTA w Los Angeles. 25-letnia Australijka potwierdziła dobra dyspozycję, wygrywając w dwóch setach z Soraną Cirsteą, a 27-letnia Włoszka odniosła dziesiąte zwycięstwo z rzędu, pokonując Marię Szarapową.

Jako pierwsza miejsce w finale zapewniła sobie Samantha Stosur. Australijka od lat należy do światowej czołówki tenisistek. Ma na swoim koncie 22 deblowe tytułu, 4 singlowe finały i…ani jednego tytułu zdobytego w pojedynkę. Ten sezon może być przełomowym dla Stosur. 25-letnia mieszkanka Gold Coast dotarła do półfinału Roland Garros, przed tygodniem w Stanford pokonała Serenę Williams, w Los Angeles awansowała już do finału. W realizacji celu nie przeszkodziła jej Sorana Cirstea. Pogromczyni Agnieszki Radwańskiej nie potrafiłą znaleźć recepty na potężnie serwującą tenisistkę z Antypodów. W całym spotkaniu Stosur nie straciła ani raz swojego podania i trzykrotnie przełamała 19-letnią Rumunkę.

Ogólnie to był dla mnie dobry mecz. Znakomicie serwowałam i odnotowałam kilka uderzeń, których moja rywalka nie była w stanie odbić. Czuję, że to był dobry mecz” – powiedziała Stosur.

Samantha Stosur po raz drugi w karierze pokonała Cirsteę. Poprzednie spotkanie było równie gładkie i miało miejsce w ćwierćfinale tegorocznego Roland Garros.

Drugą finalistką została Flavia Pennetta. 27-letnia powtórzyła tym samym ubiegłoroczne osiągnięcie z Miasta Aniołów. Wówczas przegrała w spotkaniu o tytuł z Dinarą Safiną. W tegorocznej edycji LA Women’s Tennis Championships Pennetta okazała się prawdziwym katem Rosjanek – w trzeciej rundzie wyeliminowała Nadię Pietrową, w ćwierćfinale Wierę Zwonariową, a w półfinale Marię Szarapową. Spotkanie z wracającą po kontuzji ramienia byłą liderką rankingu WTA odbyło się podczas sobotniej sesji wieczornej. Flavia Pennetta zwyciężyłą 6:2, 4;6, 6:3, a w dużej mierze pomogła jej 22-letnia Rosjanka, która odnotowała aż 61 niewymuszonych błędów, w tym 16 podwójnych serwisowych.

Na pewno jest zirytowana ze względu na serwis. Jest przecież jedną z najlepiej serwujących tenisistek cyklu. Ona dopiero zacznie serwować tak jak wcześniej. Grając z nią, trzeba być bardzo agresywnym. Trzy czy cztery lata temu nie grałam często z zawodniczkami z czołówki, ale teraz zaczynam się do tego przyzwyczajać” – powiedziała o spotkaniu z Marią Szarapową Flavia Pennetta.

27-letnia Włoszka poprawiła bilans tegorocznych konfrontacji na 10:0. Na tę znakomitą serię składają się triumf w Palermo oraz pięć zwycięstw odniesionych w Mieście Aniołów. Do tej pory Pennetta ma na swoim koncie siedem singlowych tytułów. Jednak tylko jeden z nich wywalczyła na korcie twardym, w 2007 roku w Bangkoku.

Stawką niedzielnego finału będzie 107 tysięcy dolarów oraz 470 punktów do rankingu WTA. Pennetta i Stosur spotkają się w nim po raz pierwszy w historii.

Finał będzie ciężki, ponieważ Samantha osiąga świetne wyniki na przestrzeni dwóch ostatnich tygodni. Muszę lepiej serwować i być agresywna. Nie mogę dać jej czasu na rozwinięcie skrzydeł” – stwierdziła Włoszka.

Myślę, że mam szansę w finale. Nigdy nie grałam z Flavią. Zamierzam wyjść na korti zagrać swoją najlepszą grę. Mam nadzieję, że to wystarczy” – oznajmiła Australijka.

Wyniki półfinałów singla:
Samantha Stosur (Australia, 13) – Sorana Cirstea (Rumunia) 6:3, 6:2
Flavia Pennetta (Włochy, 10) – Maria Szarapowa (Rosja) 6:2, 4:6, 6:3

Zobacz komplet sobotnich wyników turnieju WTA w Los Angeles!