Dzień Sereny Williams!

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: wimbledon.org, foto: wimbledon.org

Fantastycznie ułożyła się pierwsza sobota lipca dla Sereny Williams. Amerykanka najpierw wygrała singlowy turniej Wimbledonu, a kilka godzin później triumfowała ze swoją starszą siostrą, którą pokonała w zmaganiach indywidualnych, w grze podwójnej. Siostrzany duet okazał się lepszy od Samanthy Stosur i Rennae Stubbs, zwyciężając 7:6(4), 6:4.

Siostry Williams zdominowały sobotnią rywalizację na kortach w Londynie. Nieco więcej powodów do radości ma Serena, która w przeciągu kilku godzin wywalczyła dwa trofea, a w czwartek broniła meczbola z Jeleną Diemientiewą…

Finałowe spotkanie w grze podwójnej było bardzo wyrównane. Rozstawione z trójką Australijki robiły, co mogły, aby pokonać amerykańskie siostry. Początek należał do nich, bowiem prowadziły 4:2, ale potem sprawy w swoje ręce wzięły rywalki. W całym meczu Stosur i Stubbs popełniły zaledwie 4 niewymuszone błędy przy aż 17 pomyłkach Sereny i Venus. To jednak nie wystarczyło nawet do wygrania seta. A wszystko za sprawą atomowych uderzeń Amerykanek, na które tenisistki z Antypodów nie potrafiły znaleźć odpowiedzi. W pierwszej partii siostry Williams zanotowały 5 asów, 13 niewymuszonych błędów, ale i aż 24 uderzenia kończące. Za to Australijki „winnerów” miały zaledwie 11. Po obustronnych przełamaniach partia zakończyła się tie breakiem, w którym 7:4 triumfowały Amerykanki.

Drugi set również był zacięty, ale tym razem Stosur i Stubbs nie znalazły sposobu na odebranie podania rywalkom. Serena i Venus cały czas bombardowały przeciwniczki serwisem, zagraniami z głębi kortu i wolejami. Australijki starały się stawiać im czoła, ale w końcu straciły gema przy własnym podaniu i przegrały 4:6.

Wynik finału debla:
Serena Williams, Venus Williams (USA, 4) – Samantha Stosur, Rennae Stubbs (Australia, 3) 7:6(4), 6:4