Jankovic pokonała Safarovą, Czakwetadze odpadła

/ Jarosław Skoczylas , źródło: wimbledon.org, foto: wtatour.com

Jelena Jankovic (nr 3) awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju Wimbledonu. Serbka pokonała po znakomitym meczu Czeszkę, Lucie Safarovą (nr 25). Spotkanie to trwało ponad dwie i pół godziny, jednak przez cały czas mecz stał na bardzo wysokim poziomie.

Początek tego meczu zdecydowanie należał do reprezentantki Serbii, która wykorzystywała skrzętnie każdy niewymuszony błąd rywalki. Bardzo szybko objęła prowadzenie 3:1 z jednym przełamaniem i wydawało się, że już nic nie odbierze jej wygranej w pierwszej partii. Wtedy to jednak Czeszka po raz kolejny pokazała, że najlepiej gra w trudnych dla siebie momentach. Safarova szybko wyrównała stan meczu, oraz udało jej się następnie dwukrotnie przełamać serwis Jankovic. Dzięki temu to właśnie reprezentantka naszych południowych sąsiadów, okazała się lepsza.

Grę na znakomitym poziomie kibice mogli oglądać w drugim secie tego spotkania, kiedy to obie tenisistki postawiły na ofensywę – mieliśmy bardzo dużo efektownych piłek, które nieco częściej zagrywała Safarova. To jednak także Czeszka popełniała więcej niewymuszonych błędów, przez co nie potrafiła osiągnąć większej przewagi. W sumie doszło do jednego przełamania dla każdej z zawodniczek (Jankovic miała aż pięć szans), dlatego o wyniku musiał zadecydować tie-break. W nim lepsza była trzecia tenisistka rankingu WTA, która wygrała 7:4. Partia ta trwała aż godzinę i piętnaście minut.

Najkrótszy okazał się ostatni set tego meczu, kiedy to Safarova popełniła sporo prostych błędów, które tym samym oddalały ją od wygranej. Czeszka popełniła aż dwanaście niewymuszonych błędów, przy tylko trzech Jankovic. Pozwoliło to reprezentantce Serbii na dwa przełamania, które okazały się kluczem do wygranej. Rywalką tenisistki z Belgradu w czwartej rundzie będzie zwyciężczyni pojedynku pomiędzy Shahar Peer (nr 16), a Marion Bartoli (nr 18).

Z turniejem w dniu dzisiejszym pożegnała się Anna Czakwetadze (nr 8), która niespodziewanie okazała się gorsza od Holenderki, Michaelli Krajicek (nr 31). Osiemnastolatka w całym spotkaniu grała bardzo ofensywnie – miała dwanaście asów, 43 piłki kończące, a swój serwis przegrała jedynie raz.

Wyniki III rundy:
Michaella Krajicek (Holandia, 31) – Anna Czakwetadze (Rosja, 8) 7:6(8), 6:7(5), 6:2
Jelena Jankovic (Serbia, 3) – Lucie Safarova (Czechy, 25) 5:7, 7:6(4), 6:2
Justine Henin (Belgia, 1) – Jelena Wesnina (Rosja) 6:1, 6:3
Patty Schnyder (Szwajcaria, 15) – Alona Bondarenko (Ukraina, 24) 6:4, 3:6, 8:6