Ivanović gra dalej, Mauresmo poza turniejem

/ Tomasz Krasoń , źródło: rolandgarros.com, foto: AFP

Broniąca tytułu Ana Ivanović awansowała do drugiej rundy Roland Garros. 21-letnia Serbka pokonała 7:6(3), 6:3 Włoszkę Sarę Errani po znakomitym spotkaniu. Zwycięstwa odniosły także Wiktoria Azarenka i Nadia Pietrowa. Już pierwszego dnia z imprezą pożegnała się największa nadzieja gospodarzy, Amelie Mauresmo.

Ana Ivanović i Sara Errani były pierwszymi tenisistkami, które w tegorocznej edycji French Open pojawiły się na korcie centralnym imienia Philippe’a Chatrier. Mecz rozpoczął się po myśli 21-letniej Serbki, która jako pierwsza uzyskała przełamanie. Jednak 22-latka z Bolonii zdołała odrobić straty i prowadziła z byłą liderką rankingu WTA wyrównaną grę. Po wielu zaciętych gemach konieczne stało się rozstrzygnięcie pierwszej partii w tie breaku. Trzynasty gem nie rozpoczął się po myśli Sary Errani, która zaliczyła sprzeczką z brytyjską sędziną. Sytuacja ta wyprowadziła nieco z równowagi Włoszkę, która w decydującej rozgrywce zdobyła zaledwie trzy punkty. Na początku drugiego seta 44. w rankingu Errani przełamała Ivanović, ale kolejnych pięć gemów zapisała na swoim koncie Serbka. Ubiegłoroczna mistrzyni z Paryża prezentowała się doskonale, grając imponujące forhendy. Wprawdzie w końcówce pozwoliła sobie na stratę dwóch gemów, ale po 2 godzinach i 2 minutach gry awansowała do drugiej rundy. Cały mecz stał na wysokim poziomie, a tenisistki pokazały wiele ciekawych i niestereotypowych akcji. Spora część gemów była wyrównana, a obie panie miały łącznie 31 szans na uzyskanie przełamania. Ivanović odnotowała aż 50 kończących uderzeń.

Spodziewałam się trudnego spotkania. Wiedziałam, że będę musiała ciężko zapracować na każdy punkt. Jestem bardzo szczęśliwa, że tego dokonałam” – powiedziała po meczu Ana Ivanović.

Znacznie gorzej na korcie imienia Philippe’a Chatrier spisała się Amelie Mauresmo. Rozstawiona z „szesnastką” reprezentantka gospodarzy przegrała 4:6, 3:6 z Anną-Leną Groenefeld. 23-letnia Niemka dyktowała swoje warunki gry i właśnie ofensywna postawa tenisistki z Saarbrucken miała kluczowy wpływ na końcowy wynik. Groenefeld odnotowała aż 39 kończących uderzeń przy zaledwie 17 Francuzki. Oprócz Amelie Mauresmo z rozstawionych tenisistek z Paryżem pożegnała się także Kaia Kanepi, która uległa kwalifikantce Jaroslawie Szwedowej.

Amelie Mauresmo nie ma szczęścia do startów przed paryska publicznością. Tegoroczny Roland Garros był dla niej piętnastym w karierze. Najlepszym wynikiem byłej liderki rankingu WTA oraz zwyciężczyni Australian Open i Wimbledonu na paryskiej mączce jest ćwierćfinał (2003 i 2004 rok).

Pierwszego dnia zmagań pewne zwycięstwa odniosły faworyzowane tenisistki ze wschodniej Europy. Rozstawiona z „dziewiątką” Wiktoria Azarenka pokonała 6:4, 6:2 włoską specjalistkę od gry przy siatce, Robertę Vinci. Natomiast Nadia Pietrowa okazała się lepsza od występującej dzięki „dzikiej karcie” Amerykanki Lauren Emree. Rosjanka triumfowała 6:1, 6:2.

Wyniki pierwszej rundy singla:
Ana Ivanović (Serbia, 8) – Sara Errani (Włochy) 7:6(3), 6:3
Anna-Lena Groenefeld (Niemcy) – Amelie Mauresmo (Francja, 16) 6:4, 6:3
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 9) – Roberta Vinci (Włochy) 6:4, 6:2
Nadia Pietrowa (Rosja, 11) – Lauren Embree (USA, WC) 6:1, 6:2
Jaroslawa Szwedowa (Kazachstan, Q) – Kaia Kanepi (Estonia, 19) 7:6(2), 3:6, 6:2

Zobacz komplet niedzielnych wyników kobiecego Roland Garros!

Przeczytaj relację z meczu Marty Domachowskiej przeciwko Na Li!