Zwycięstwa Rosjanek, porażka Serbki

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com/uk.eurosport.yahoo.com, foto: AFP

Znamy już trzy z czterech półfinalistek turnieju WTA w Stuttgarcie (pula nagród 700 tysięcy dolarów). Do najlepszej czwórki awansowały dwie Rosjanki, Jelena Diemientiewa i Swietłana Kuzniecowa. Z imprezą pożegnała się natomiast broniącą tytułu Jelena Janković, która uległa w trzech setach Flavii Pennetcie.

Jako pierwsza awans do półfinału zapewniła sobie Jelena Diemientiewa. 27-letnia moskwianka pokonała 6:2, 4:6, 6:3 Marion Bartoli. Początek spotkania ułożył się po myśli Rosjanki, która w pierwszej odsłonie uzyskała przewagę podwójnego przełamania. Druga odsłona miała wyrównany przebieg, a w końcówce lepsza okazała się 24-letnia Francuzka. Decydujący set rozpoczął się od potężnej ofensywy faworyzowanej Rosjanki, która wygrała cztery pierwsze gemy. Bartoli zdołała odrobić część strat i doprowadziła do stanu 3:4, ale na więcej nie pozwoliła jej trzecia w światowym rankingu Diemientiewa, która triumfowała 6:3. Całe spotkanie trwało 2 godziny i 17 minut.

To był mój najlepszy mecz w tym turnieju. Czuję, że gram coraz lepiej. Marion jest dobrą tenisistką i przez cały mecz nieźle serwowała. To był emocjonujący mecz dla nas obu. Jeste zadowolona, że przetrwałam tę próbę” – powiedziała po meczu Jelena Diemientiewa, która poprawiła bilans pojedynków z Bartoli na 5:2.

Półfinałową rywalką Jeleny Diemientiwej będzie jej rodaczka, Swietłana Kuzniecowa. 23-latka z Sankt Petersburga okazała się lepsza od Giseli Dulko. Niespodziewana pogromczyni Wiktorii Azarenki zdołała zdobyć zaledwie pięć gemów. Rozstawiona z „piątką” Kuzniecowa triumfowała 6:3, 6:2. W całym spotkaniu dziewiąta rakieta świata zaserwowała pięć asów i tylko raz straciła gema przy własnym podaniu.

Zagrałam dzisiaj świetnie. Jestem zadowolona ze swoich uderzeń i wciąż się poprawiam. Wspaniale być w półfinale” – stwierdziła Kuzniecowa.

W trzecim półfinale doszło do starcia pomiędzy Jeleną Janković a Flavią Pennettą. Spotkanie rozpoczęło się po myśli rozstawionej z „trójką” Serbki. Triumfatorka imprezy w Stuttgarcie, gdy ta była jeszcze rozgrywana na nawierzchni twardej, wygrała pierwszą odsłonę 6:2. Druga odsłona była wyrównana, ale 27-letniej Włoszcze udało się przedłużyć mecz dzięki znakomitemu pierwszemu podaniu. Pennetta zwyciężyła 6:2. Początek decydującej odsłony również należał do pierwszej rakiety Italii. Następnie do głosu doszła Janković, ale po meczu ręce w geście triumfu uniosła 27-letnia mieszkanka Verbier. Po 1 godzinie i 58 minutach gry Pennetta triumfowała 2:6, 6:4, 6:4

Janković wygrała pięć pierwszych pojedynków z Flavią Pennettą. Jednak dwa ostatnie mecze z tą rywalką nie zakończyły się pomyślnie dla Serbki. Po raz pierwszy 24-latka z Belgradu przegrała z Włoszką w ubiegłym roku w Zurychu.

W walce o finał Flavia Pennetta zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Dinarą Safiną a Agnieszką Radwańską. Rosjanka i Polka spotkają się w ostatnim piątkowym spotkaniu singlowym.

Do sporej niespodzianki doszło w turnieju gry podwójnej. Najlepsza para świata, Cara Black i Liezel Huber, uległy Bethanie Mattek-Sands i Nadii Pietrowej. Amerykanka i Rosjanka triumfowały po wyrównanym meczu 7:5, 4:6, 10-7.

Wyniki ćwierćfinałów singla:
Flavia Pennetta (Włochy) – Jelena Janković (Serbia, 3) 2:6, 6:4, 6:4
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 5) – Gisela Dulko (Argentyna) 6:3, 6:2
Jelena Diemientiewa (Rosja, 2) – Marion Bartoli (Francja) 6:2, 4:6, 6:3

Zobacz komplet piątkowych wyników turnieju w Stuttgarcie!