Zwycięstwa mistrzyń

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: AFP

Indian Wells to szczęśliwe miejsce dla Any Ivanović. Przed rokiem 21-letnia belgradka wygrała w Kalifornii prestiżową imprezę WTA, a obecnie odzyskuje dobrą formę. Serbka nie ma już problemów z serwisem, dzięki czemu w poniedziałek awansowała do czwartej rundy imprezy BNP Paribas Open. Turniejowa „piątką” pokonała 6:3, 6:3 Giselę Dulko. W najlepszej szesnastce znalazła się także triumfatorka imprezy sprzed 2 lat – Daniela Hantuchova.

Wprawdzie pierwszego breaka w meczu wywalczyła 24-letnia Argentynka, ale w dalszej części seta otwarcia inicjatywę przejęła Ivanović. Broniąca tytułu Serbka dwukrotnie przełamała tenisistkę z Buenos Aires i odniosła przekonujące zwycięstwo 6:3. W drugiej odsłonie 21-letnia belgradka nie obniżyła poziomu gry. Ivanović wciąż straszyła rywalkę silnym forhendem. Uzyskała także dwa przełamania, dzięki czemu po 1 godzinie i 17 minutach gry awansowała do czwartej rundy.

Gisela było trudną rywalką. Wiedziałam, że muszę grać agresywnie. Nie czułam się tak dobrze, jak podczas mojego pierwszego meczu. Ale przezwyciężyłam to, spisując się lepiej zwłaszcza w końcówkach setów. Grałam dobrze, wtedy gdy naprawdę tego potrzebowałam. Cieszę się i nie mogę się już doczekać kolejnego spotkania” – powiedziała Ana Ivanović.

Początek obecnego sezonu nie był udany dla Any Ivanović. Serbka odpadła już w trzeciej rundzie Australian Open, ulegając Rosjance Alisie Klejbanowej. Była liderka kobiecych rozgrywek odnotowała natomiast dwa ćwierćfinały zawodowych imprez – w Brisbane i Dubaju.

Kolejną rywalką Any Ivanović będzie Flavia Pennetta. 27-latka z Verbier pokonała amerykańską kwalifikantkę Angelę Haynes, pomimo iż przegrywała już 4:6, 1:3. Pierwsza rakieta Italii zdołała odwrócić losy spotkania w drugiej partii, a w trzeciej zdominowała przebieg wydarzeń na korcie. Rozstawiona z „dwunastką” Pennetta potrzebowała 1 godziny i 50 minut, aby zapewnić sobie miejsce w najlepszej szesnastce turnieju.

W sesji wieczornej na korcie centralnym zaprezentowała się mistrzyni Indian Wells sprzed 2 lat – Daniela Hantuchova. 25-letnia Słowaczka wywiązała się z roli faworytki i pokonała 7:5, 7:5 Petrę Cetkovską. Tym samym czeska kwalifikantka, która w drugiej rundzie wyeliminowała Jeleną Diemientiewą, nie sprawiła kolejnej niespodzianki. O zwycięstwie Hantuchovej zadecydowała lepsza odporność psychiczna – Słowaczka potrafiła dwukrotnie przełamać rywalkę w kluczowych końcówkach setów,

We wtorek w Indian Wells rozegrane zostaną wszystkie spotkania czwartej rundy singla. W dwóch z nich wystąpią Polki. Rywalką Agnieszki Radwańskiej będzie Agnes Szavay (nr 22). Polka wydaje się być faworytką spotkania z 20-letnią Węgierką. Krakowianka staje przed wyjątkową szansą awansu do półfinału imprezy, gdyż oprócz niej w jej części turniejowej drabinki nie pozostała już żadna rozstawiona tenisistka (w ew. ćwierćfinale Nuria Llagostera Vives albo Anastasia Pawliuczenkowa). Trudniejsze zadanie czeka Urszulę Radwańską. 18-letnia Polka skrzyżuje rakietę ze swoją dobrą koleżanką, Dunką polskiego pochodzenia, Caroline Wozniacki. O losach tego spotkania zadecydują nie tylko umiejętności i forma, ale także stan zdrowia obu tenisistek. Urszula skręciła kostkę w wygranym meczu przeciwko Swietłanie Kuzniecowej, a Caroline Wozniacki naciągnęła niedawno bark.

Wyniki trzeciej rundy singla:
Ana Ivanović (Serbia, 5) – Gisela Dulko (Argentyna, 31) 6:3, 6:3
Flavia Pennetta (Włochy, 12) – Angela Haynes (USA, Q) 4:6, 6:4,6 :1
Daniela Hantuchova (Słowacja, 30) – Petra Cetkovska (Czechy, Q) 7:5, 7:5

Zobacz komplet poniedziałkowych wyników turnieju WTA w Indian Wells!

Przeczytaj relację ze spotkania Agnieszki Radwańskiej!