Sensacyjne rozstrzygnięcia w Stuttgarcie!

/ Anna Wilma , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: Getty Images

Agnieszka Radwańska pożegnała się z singlowym turniejem Porsche Tennis Grand Prix przed kilkoma godzinami w drugiej rundzie. Wydaje się jednak, że nie ma się czego wstydzić, bo na tym samym etapie rywalizacji poległa liderka rankingu WTA, Serena Williams. W zawodach nie gra także Swietłana Kuzniecowa, która jednak została pokonana już w spotkaniu pierwszej rundy. To nie koniec fatalnej passy faworytek. W grze podwójnej wyeliminowane zostały siostry Alona i Katerina Bondarenko, rozstawione z numerem drugim.

Serena Williams, która przewodnictwo w światowej klasyfikacji objęła po zwycięstwie w wielkoszlemowym US Open, przegrała wynikiem 6:0, 1:6, 4:6 z zawodniczką chińską, Na Li. Nawet najśmielsi kibice tenisa nie mogli przewidzieć, że po spustoszeniu, jakie uczyniła Amerykanka w pierwszym secie, "uda się" jej zakończyć to spotkanie w roli pokonanej. Najmłodsza z pięciu sióstr Williams bombardowała przeciwniczkę podaniem, nie dając jej ani jednej możliwości przełamania. Sama trzykrotnie odnotowała breaki i seta wygrała "na sucho". W drugiej odsłonie taktyka Sereny runęła niczym domek z kart, a dominującą zawodniczką stała się Chinka. Serwis Amerykanki nie był już tak precyzyjny, jak na początku meczu. Na Li wykorzystała dwa break pointy i wyrównała stan pojedynku, tracąc tylko jednego gema. W decydującym secie Williams nie potrafiła wykorzystać żadnej z czterech szans na odebranie gema serwisowego Li, a sama tylko raz straciła swojego gema. To wystarczyło, by miejsce w ćwierćfinale zajęła Azjatka. W walce o półfinał zmierzy się z Nadią Pietrową lub Patty Schnyder.

W meczu pierwszej rundy Swietłana Kuzniecowa uległa Patty Schnyder po zaciętym boju 4:6, 6:4, 5:7. Rozstawiona z numerem piątym Rosjanka walczyła przed ponad dwie godziny ze Szwajcarką, która wydaje się powracać do optymalnej formy (na co dowodem jest między innymi wygranie przez nią pierwszego turnieju w tym roku na Bali). Pierwszego seta rozstrzygnęła na swoją korzyść Schnyder, która wykorzystała jedno z dwóch przełamań, nie dając przy tym rywalce żadnego break pointa. Dokładnie taki sam przebieg miała kolejna partia, ale tym razem to Kuzniecowej udało się wygrać gema przy podaniu przeciwniczki. W trzecim secie tenisistki konsekwentnie utrzymywały własne gemy serwisowe, a po dziesięciu gemach stało się bardzo prawdopodobne, że ta, której pierwszej nie uda się ta sztuka, musi odłożyć marzenia o kluczykach do nowego porsche na przyszły rok. Padło na Rosjankę, która straciła dwa kolejne gemy i odpadła z zawodów.

W innym z meczów pierwszej rundy Wiera Zwonariowa zgodnie z przewidywaniami pokonała Danielę Hantuchovą 6:3, 6:2. Rozstawiona z numerem siódmym brązowa medalistka olimpijska z Pekinu zaserwowała osiem asów i pomimo słabej celności pierwszego podania (44 procent, do tego 6 podwójnych błędów) tylko raz musiała bronić swojego gema serwisowego. Nie udało się jej to, ale jedno przełamanie ze strony Słowaczki nie zmieniło przebiegu pojedynku i to Zwonariowa znalazła się w najlepszej ósemce zawodów w Stuttgarcie. Jej następną przeciwniczką będzie Marion Bartoli.

Przypomnijmy, że w dzisiejszych konfrontacjach deblowych Klaudia Jans i Alicja Rosolska przegrały z najwyżej rozstawionymi Rennae Stubbs i Kvetą Peschke. O występach naszych tenisistek w Stuttgarcie informowaliśmy we wcześniejszych meldunkach z Niemiec.

Pierwsza runda singla:
Wiera Zwonariowa (Rosja, 7) – Daniela Hantuchova (Słowacja) 6:3, 6:2
Patty Schnyder (Szwajcaria) – Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 5) 6:4, 4:6, 7:5

Druga runda singla:
Na Li (Chiny) – Serena Williams (Stany Zjednoczone, 1) 0:6, 6:1, 6:4

Sprawdź komplet wyników ze Stuttgartu!