Ivanović ciągle bez formy

/ Tomasz Krasoń , źródło: uk.eurosport.yahoo.com, foto: Getty Images

Porażka Any Ivanović i pewne zwycięstwa pozostałych faworytek to najważniejsze wydarzenia trzeciego dnia turnieju Toray Pan Pacific Open w Tokio. Do ćwierćfinału imprezy pierwszej kategorii (z pulą nagród 1 milion 340 tysięcy dolarów) awansowały Jelena Janković (nr 1), Jelena Diemientiewa (nr 3) oraz Swietłana Kuzniecowa (nr 5).

Najkrócej trwało spotkanie rozstawionej z „piątką” Swietłany Kuzniecowej z Ayumi Moritą. 23-letnia Rosjanka potrzebowała zaledwie 46 minut na odniesienie zwycięstwa. Pochodząca z Sankt Petersburga była wiceliderka światowego rankingu doskonale serwowała. W całym spotkaniu odnotowała 5 asów, wygrała aż 92 procent piłek po pierwszym podaniu, a swojej rywalce nie dała nawet szansy na przełamanie serwisu. 17-letnia Ayumi Morita, która w Tokio wystąpiła dzięki „dzikiej karcie” zdołała zdobyć zaledwie dwa gemy, po jednym w każdej z partii. Dla Kuzniecowej jest to drugi występ w Tokio – w 2005 roku dotarła do półfinału. W miniony weekend Rosjanka grała w finale Pucharu Federacji w Madrycie i pomogła reprezentacji swojego kraju w zdobyciu tytułu. W tym sezonie Kuzniecowa trzykrotnie grała w finałach zawodowych imprez, ale nie zdołała wywalczyć żadnego tytułu.

Ćwierćfinałową przeciwniczką Kuzniecowej będzie najwyżej rozstawiona tenisistka imprezy, Jelena Janković. 23-letnia Serbka pokonała 6:2, 6:1 Włoszkę Flavię Pennettę. Całe spotkanie trwało zaledwie 61 minut. Pochodząca z Belgradu wiceliderka światowej klasyfikacji singlistek dominowała w każdym elemencie gry. Janković zaprezentowała doskonałą skuteczność przy break pointach, wykorzystując wszystkie 4 szanse na przełamanie 26-letniej Włoszki. Dla Serbki jest to czwarty start w turnieju Pan Pacific. Dotychczasowe występy nie były dla niej zbyt udane, gdyż wygrała w nich zaledwie jeden mecz. Tegoroczna impreza w Tokio jest dla niej pierwszym startem po wielkoszlemowym US Open, gdzie została pokonana przez Serenę Williams dopiero w finale. W przypadku zwycięstwa w stolicy Japonii Janković powróci na pierwszej miejsce w rankingu WTA.

„Chciałabym znowu być liderką rankingu. Ale głównym celem jest zakończenie sezonu jako rakieta numer jeden na świecie” – stwierdziła Jelena Janković.

Ćwierćfinał w Tokio będzie szóstym bezpośrednim pojedynkiem Swietłany Kuzniecowej z Jeleną Janković. Bilans dotychczasowych pojedynków jest korzystny dla Rosjanki, która prowadzi 3:2.

Problemów z uzyskaniem awansu nie miała także Jelena Diemientiewa. 26-letnia moskwianka potrzebowała zaledwie 69 minut, aby odprawić z tokijskiej imprezy Alize Cornet. Rozstawiona z „trójką” Rosjanka triumfowała 6:0, 6:3. W pierwszej partii 18-letnia Francuzka nie była w stanie nawet nawiązać walki i przegrała do zera. Nieco bardziej wyrównany był drugi set, w którym pochodząca z Nicei tenisistka wywalczyła trzy gemy. W całym meczu Jelena Diemientiewa, która jest aktualną mistrzynią olimpijską oraz półfinalistką US Open, straciła swoje podanie tylko raz. Dla Rosjanki jest to piąty ćwierćfinał imprezy Pan Pacific w karierze. Przed dwoma laty wygrały cały turniej, a w zeszłym sezonie zmagania w stolicy Japonii zakończyła na półfinale. O najlepszą czwórkę pochodząca z Moskwy tenisistka zagra ze słoweńską kwalifikantką Katariną Srebotnik.

Bardzo dziwny przebieg miało spotkanie Nadii Pietrowej z Aną Ivanović. 26-letnia Rosjanka wygrała pierwszą odsłonę, oddając rozstawionej z „dwójką” Serbce zaledwie jednego gema. W drugiej partii role się odwróciły i to 20-letnia Ivanović zdominowała wydarzenia na korcie. Mieszkająca w Genewie tenisistka wygrała tę część meczu 6:1. Jednak w decydującej odsłonie do głosu ponownie doszła Nadia Pietrowa. Rosjanka wygrała trzeciego seta 6:2 i po 1 godzinie i 41 minutach awansowała do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z Agnieszką Radwańską. Pochodząca z Belgradu Ana Ivanović znajduje się ostatnio w bardzo słabej formie. Od triumfu na kortach Rolanda Garrosa Serbka wygrała zaledwie 4 spotkania, a przegrywała z takimi zawodniczkami jak Jie Zheng, Tamira Paszek czy Julie Coin. Wpływ na to miała kontuzja kciuka prawej ręki, która zmusiła Serbkę do wycofania się z Igrzysk Olimpijskich.

Wyniki drugiej rundy singla:
Jelena Janković (Serbia, 1) – Flavia Pennetta (Włochy) 6:2, 6:1
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 5) – Ayumi Morita (Japonia, WC) 6:1, 6:1
Jelena Diemientiewa (Rosja, 3) – Alize Cornet (Francja) 6:0, 6:3
Nadia Pietrowa (Rosja) – Ana Ivanović (Serbia, 2) 6:1, 1:6, 6:2

Zobacz komplet czwartkowych wyników turnieju WTA w Tokio!