Pennetta zła na rywalkę

/ Michał Jaśniewicz , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: Getty Images

Wszystkie czwartkowe spotkania turnieju Commonwealth Bank Tennis Classic na wyspie Bali kończyły się w dwóch setach. Najtrudniej zwycięstwo przyszło rozstawionej z numerem trzy Flavii Pennettcie, która ograła Anastazję Rodionową 6:3, 7:5. Tylko dwa gemy w rywalizacji z Tathianą Garbin straciła Nadia Pietrowa. Z imprezą pożegnały się natomiast rozstawione z numerem siedem Sara Errani oraz z numerem dziewięć Shuai Peng.

Pojedynek Pennetty i Rodionowej dostarczył dużych emocji, nie tylko tych czysto sportowych. W pierwszym secie 26-letniej Włoszce do zwycięstwa wystarczył zaledwie jeden break. Druga partia rozpoczęła się od kilku zaciętych gemów i długich, prowadzonych w intensywnym tempie, wymian. Większość z nich wygrywała Rosjanka, która prowadziła już 4:0, a później 5:2. Po siódmym gemie Rodionowa poprosiła o pomoc lekarza, który sprawdził jej ciśnienie, a także przyłożył lód do karku. Wyczerpana reprezentantka „Sbornej” gładko przegrała dwa kolejne gemy i ponownie skorzystała z interwencji lekarza. I tym razem nie zdołał on przywrócić energii Rosjance. Pennetta zaś szansy nie wypuściła już z rąk, w swoich kolejnych dwóch gemach serwisowych odnotowała pięć asów i ostatecznie zwyciężyła 7:5. Mecz trwał godzinę oraz trzydzieści jeden minut.

Po meczu Pennetta wyraziła swoją dezaprobatę w stosunku do zachowania Rodionowej, która ze względu na wyczerpanie korzystała z pomocy lekarza. „Jestem zła,” przyznała Włoszka. „Mecze takie jak ten nie są dobre dla publiczności. Ostatnie trzy czy cztery gemy nie były przyjemne do oglądania. Moim zdaniem jeżeli masz tak się zachowywać na korcie to lepiej z niego zejść. Jeżeli masz jakieś problemy i nie możesz grać to nie grasz. I tyle – po prostu schodzisz z kortu.”

W ćwierćfinale Pennetta mogła trafić na swoją rodaczkę i przyjaciółkę – Sarę Errani. Ta jednak przegrała z Tamirą Paszek. 17-letnia Austriaczka, uznawana za jedną z najbardziej utalentowanych tenisistek, zwyciężył w godzinę oraz trzydzieści jeden minut 6:0, 7:6(2). Paszek wykorzystała w tym pojedynku pięć z ośmiu szans na przełamanie i dwukrotnie straciła własne podanie.

Nie było żadnych dramatów w pojedynku Nadii Pietrowej z Tathianą Garbin. Grająca po raz drugi w turnieju na wyspie Bali Rosjanka w siedemdziesiąt trzy minuty zwyciężyła 6:1, 6:1.W swoim szóstym tegorocznym ćwierćfinale turnieju WTA moskwianka zmierzy z Francescą Schiavone.

Wszystkie mecze 1/4 turnieju Commonwealth Bank Tennis Classic rozegrane zostaną w piątek. Drugim spotkaniem dnia na korcie centralnym będzie pojedynek Marty Domachowskiej z Patty Schnyder. Polka, w ducie z Nadią Pietrową, rozegra jutro również ćwierćfinał debla.

Wyniki drugiej rundy:
Flavia Pennetta (Włochy, 3) – Anastazja Rodionowa (Rosja) 6:3, 7:5
Nadia Pietrowa (Roja, 4) – Tathiana Garbin (Włochy) 6:1, 6:1
Chan Yung-Jan (Tajwan) – Peng Shuai (Chiny, 9) 6:1, 7:5
Tamira Paszek (Austria) – Sara Errani (Włochy, 7) 6:0, 7:6(2)

Zobacz komplet czwartkowych wyników turnieju na Bali