Williams z Szarapową w finale

/ Michał Jaśniewicz , źródło: australianopen.com, foto: australianopen.com

Serena Williams i Maria Szarapowa zagrają w sobotnim finale Australian
Open. Obie swoje mecze półfinałowe wygrały bez straty seta. Amerykanka
pokonała Nicole Vaidisovą, zaś Rosjanka okazała się lepsza od Kim
Clijsters.

Zwłaszcza wyczyn Williams jest imponujący. Amerykance mało kto dawał
szansa na powrót do ścisłej czołówki tenisa, a co dopiero na awans do
finału pierwszego w tym roku turnieju wielkoszlemowego. Serena w drodze
do 1/2 wyeliminowała takie zawodniczki jak chociażby Nadię Pietrową,
Jelenę Jankovic, czy Shahar Peer. W walce o finał stoczyła dziś
natomiast bardzo ciężki bój z rozstawioną z numerem dziesiątym, Nicole
Vaidisovą.

Mecz dobrze rozpoczął się dla Czeszki, która wygrała dwa pierwsze gemy.
Młodsza z sióstr Williams odrobiła stratę breaka w gemie szóstym, ale
przy stanie 4:4 ponownie przegrała własne podanie. Vaidiosava serwowała
już więc na wygranie seta, ale tą szansę zaprzepaściła. Nastąpił
re-break, a po dwóch kolejnych gemach wygrywanych przez zawodniczkę
serwującą tie-break. Ten bardzo dobrze zaczęła Amerykanka, prowadząc
już 4:0 i 5:1, ale następnie przegrała cztery kolejne piłki, zresztą w
dużym stopniu na własne życzenie, ponieważ przy wyniku 5:2 popełniła
dwa podwójne błędy serwisowe! Serena szybko się jednak pozbierała i
ostatecznie wygrała tie-breaka 7:5.

Nie mniej dramatyczny był set drugi. Vaidisowa już na samym początku
przełamała podanie rywalki, ale następnie przegrała pięć kolejnych
gemów z rzędu. Czeszka nie złożyła jednak broni i podjęła próbę
odrobienia strat. Była bardzo blisko osiągnięcia sukcesu. Nicole
doprowadziła do wyniku 4:5, a w dziesiątym gemie, gdy serwowała
Williams rywalizacja toczyła się na przewagi. Górę wzięło doświadczenie
Amerykanki, która wygrała tego decydującego gema.

Dla Sereny będzie to trzeci finał Australian Open, dwa wcześniejsze wygrała (2003 oraz 2005 rok).

Prawdziwym „rarytasem” miał być drugi półfinał, pomiędzy Marią
Szarapową i Kim Clijsters. Niestety takim okazał się tylko „na
papierze”. Rosjanka, rozstawiona w turnieju z numerem pierwszym wygrała
pewnie w dwóch setach (6:4, 6:2). Spotkanie zdominowane zostało przez
niewymuszone błędy, z jednej jak i drugiej strony. O dziwo popełniła
ich więcej Rosjanka, ale miała również zdecydowanie więcej piłek
wygranych (33 niewymuszone błędy, przy 27 wygranych, natomiast Kim 23
niewymuszone błędy, przy zaledwie 11 piłkach wygranych). Całe spotkanie
trwało godzinę i dwadzieścia trzy minuty.  



Wyniki półfinałów:
Serena Williams (USA) – Nicole Vaidisova (Czechy, 10) 7:6(5), 6:4
Maria Szarapowa (Rosja, 1) – Kim Clijsters (Belgia, 4) 6:4, 6:2