Trzysetowe półfinały w Montrealu

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatour.com, foto: wtatour.com

Dominika Cibulkova i Dinara Safina spotkają się w finale imprezy Rogers Cup w Montrealu. 19-letnia Słowaczka pokonała już czwartą rozstawioną tenisistkę, tym razem „dziesiątkę” Marion Bartoli. O drugi tytuł z rzędu powalczy także Dinara Safina, która w półfinale okazała się lepsza od Wiktorii Azarenki.

Jako pierwszy zaplanowano mecz Dominiki Cibulovej z Marion Bartoli. W pierwszej partii lepiej zaprezentowała się rozstawiona z „dziesiątką” Francuzka, która dzięki przewadze breaka wygrała 6:4. Gdy zawodniczki przystąpiły do drugiego seta nad Montreal nadciągnęły chmury i zaczął padać deszcz. Spotkanie było dwukrotnie przerywane i zakończyło się dopiero 7 godzin po rozpoczęciu. Po przerwie inicjatywę na korcie przejęła 19-letnia bratysławianka. Drugą odsłonę wygrała 6:4, a w trzeciej dwukrotnie przełamała rywalkę, nie tracąc przy tym własnego podania. Ostatecznie trwające 2 godziny i 44 minut spotkanie zakończyło się wynikiem 4:6, 6:4, 6:3 na korzyść drugiej rakiety Słowacji. Cibulkova zrewanżowała się 23-letniej Bartoli za tegoroczna porażkę w halowej imprezie w Paryżu.

W pierwszym secie myślałam o wcześniejszych meczach i sukcesie, który już osiągnęłam. Nie byłam przez to skoncentrowana. Przerwa spowodowana deszczem bardzo mi pomogła. Rozmowa z trenerem nie należała do łatwych, gdyż ten się wściekał. Zrozumiałam, że muszę grać swój tenis. Miałam szansę wygrać ten mecz i odkąd zaczęłam grać tak jak powinnam wszystko potoczyło się po mojej myśli. Zdobycie pierwszego tytułu WTA wciąż jest daleko. Jestem podekscytowana moim wynikami i grą” – powiedziała po awansie do finału Dominika Cibulkova.

W Montrealu Dominika Cibulkova pokonała już cztery rozstawione tenisistki. Oprócz Marion Bartoli wyeliminowała także Jelenę Diemientiewą (nr 5), Nadię Pietrową (nr 12) oraz Jelenę Janković (nr 2).

Występ w Montrealu jest dla Dominiki Cibulkovej największym sukcesem w karierze. 19-letnia Słowaczka po raz pierwszy awansowała do finału imprezy pierwszej kategorii. Dotychczas raz grała o tytuł WTA, w tym roku w Amelia Island. Za awans do finału Cibulkova otrzyma 99 850 dolarów oraz 300 rankingowych punktów, które pozwolą jej awansować do drugiej dziesiątki klasyfikacji.

Finałową rywalką Dominiki Cibulkovej będzie rozstawiona z „siódemką” Rosjanka Dinara Safina. 22-letnia moskwianka pokonała w spotkaniu półfinałowym Białorusinkę Wiktorię Azarenkę (nr 11). Pierwsza odsłona to bezapelacyjna dominacja finalistki tegorocznego Roland Garros. Safina aż trzykrotnie przełamała rywalkę i wygrała tę część spotkania. W drugim secie inicjatywę przejęła Wiktoria Azarenka. 19-letnia Białorusinka, mieszkająca na co dzień w Arizonie, triumfowała 6:2. Jednak decydująca odsłona należała do Safiny, która awansowała do piątego finału turnieju WTA w tym sezonie. Opóźniane przez deszcz spotkanie zakończyło się po 1 godzinie i 44 minutach gry wynikiem 6:0, 2:6, 6:3.

Wiedziałam, że drugi set będzie ciężki. Po porażce do zera Wiktoria na pewno bardzo się zmobilizowała. Z kolei ja zwolniłam i pozwoliłam jej wrócić do gry. Skomplikowałam życie samej sobie, ale na szczęście zdołałam odwrócić losy pojedynku w trzecim secie. Cibulkova będzie trudną przeciwniczką. Pokonała kilka dobrych zawodniczek. Chcę skoncentrować się na własnej grze i byciu agresywnym. Ona ma swoje atuty, a ja mam swoje. Zobaczymy kto lepiej je wykorzysta w finale” – powiedziała Dinara Safina.

Safina kontynuuje serię znakomitych występów. Od 11 maja przegrała zaledwie 3 pojedynki. Przed tygodniem wygrała turniej w Los Angeles.

Finałowe spotkanie Dominiki Cibulkovej z Dinarą Safiną będzie pierwszym bezpośrednim pojedynkiem tych zawodniczek.

Wyniki półfinałów singla:
Dinara Safina (Rosja, 7) – Wiktoria Azarenka (Białoruś, 11) 6:0, 2:6, 6:3
Dominika Cibulkova (Słowacja) – Marion Bartoli (Francja, 10) 4:6, 6:4, 6:3

Zobacz komplet sobotnich wyników turnieju WTA w Montrealu!