Ćwierćfinały bez Zwonariowej i Czakwetadze

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatour.com, foto: wtatour.com

Jelena Janković kontynuuje marsz do zwycięstwa w turnieju East West Bank Classic. 23-letnia Serbka pokonała w spotkaniu trzeciej rundy Węgierkę Melindę Czink 6:3, 6:2. Z wysoko rozstawionych tenisistek w ćwierćfinale znalazły się także Dinara Safina (nr 4) i Wiktoria Azarenka (nr 8). Z imprezą pożegnały się Wiera Zwonariowa (nr 5) i Anna Czakwetadze (nr 3).

Wiceliderka światowego rankingu tenisistek kontrolowała przebieg meczu z leworęczną Węgierką Melindą Czink. Poza prowadzeniem wymian silną bronią 23-letniej belgradki był serwis. Jelena odnotowała w spotkaniu trzeciej rundy 7 asów i wygrała 81% piłek po pierwszym podaniu. Pojedynek rozstawionej z jedynką Serbki ze szczęśliwą przegraną z eliminacji trwał 1 godzinę i 11 minut.

Grałam znacznie lepiej niż w poprzednim spotkaniu. Jestem bardzo zadowolona z podania., Gdybym zawsze tak serwowała, moje życie byłoby zdecydowanie łatwiejsze (śmiech). Mam nadzieję, że będę w stanie kontynuować dobrą grę” – powiedziała po spotkaniu Serbka.

Jelena Janković gra w Los Angeles z opatrunkiem na kolanie. Jest to pozostałość po kontuzji, której doznała podczas Wimbledonu.

Gra bez taśmy na kolanie byłaby sporym ryzykiem, gdyż kolano ciągle jest osłabione” – stwierdziła Janković.

23-letnia belgradka walczy w Kalifornii o zdetronizowanie na tronie rankingu WTA swojej rodaczki, Any Ivanović. Jeżeli Janković triumfowałaby w całej imprezie, od poniedziałku byłaby nową liderką klasyfikacji tenisistek.

W czwartek z turniejem niespodziewanie pożegnała się Anna Czakwetadze. Rozstawiona z „trójką” Rosjanka uległa w trzech setach Austriaczce Sybille Bammer. Spotkanie zakończyło się wynikiem 6:4, 5:7, 6:2 na korzyść 28-letniej mieszkanki Linzu. Zawodniczki często przełamywały swój serwis. W całym meczu Bammer wywalczyła osiem breaków, a Czakwetadze sześciokrotnie przełamywała rywalkę. Decydująca o losach meczu trzecia partia należała do rozstawionej z czternastką Austriaczki, która triumfowała 6:2.

Po spotkaniu Anna Czakwetadze nie kryła rozczarowania i frustracji: „Bammer nie pokazała niczego nadzwyczajnego, po prostu przebijała piłki. Natomiast ja albo zagrywałam kończące uderzenie albo popełniałam błąd. Walczyłam bardziej sama z sobą, zwłaszcza w trzeciej partii. Jestem zawiedziona, gdyż miałam otwartą drabinkę i liczyłam na dobry rezultat".

Bammer zrewanżowała się Czakwetadze za dwie wcześniejsze porażki poniesione w spotkaniach z 21-letnią moskwianką.

Piąte zwycięstwo w szóstym spotkaniu z Wierą Zwonariową odniosła Nadia Pietrowa. 26-letnia moskwianka pokonała swoją rodaczkę 6:4, 7:5.

Stawkę ćwierćfinalistek uzupełniły: Dinara Safina (nr 4), Wiktoria Azarenka (nr 8), Flavia Pennetta (nr 10), Bethanie Mattek i Meng Yuan.

Wyniki trzeciej rundy:
Jelena Janković (Serbia, 1) – Melinda Czink (Węgry, LL) 6:3, 6:2
Nadia Pietrowa (Rosja, 9) – Wiera Zwonariowa (Rosja, 5) 6:4, 7:5
Sybille Bammer (Austria, 14) – Anna Czakwetadze (Rosja, 3) 6:4, 5:7, 6:2

Zobacz komplet czwartkowych wyników turnieju WTA w Los Angeles!