Następna faworytka pokonana w Wimbledonie!

/ Anna Wilma , źródło: wimbledon.org, foto: wimbledon.org

Kolejna zawodniczka, klasyfikowana w czołowej dziesiątce rankingu WTA, pożegnała się dzisiaj z turniejem wimbledońskim. To Dinara Safina, która przegrała 5:7, 7:6(4), 6:8 z reprezentantką Izraela, Shahar Peer.

Spotkanie trwało ponad dwie godziny i dwadzieścia minut. O losach pierwszego seta zadecydowało jedno przełamanie więcej na korzyść Peer. Rozstawiona z numerem dwudziestym czwartym tenisistka izraelska popełniała mniej niewymuszonych błędów. Poza tym częściej wybierała się do siatki, zwiększając swoje szanse na zdobycie winnera. Drugą odsłoną dyktowały breaki, a z sześciu gemów, które zdobyła każda z pań, tylko dwa były po własnym serwisie! Rosjanka miała aż trzynaście możliwości break pointowych(!), zużyła jedynie cztery. W tie-breaku wyżej notowana wicemistrzyni Roland Garros okazała się lepsza 7-4. Trzecia partia była najbardziej zacięta, trwała aż osiemdziesiąt minut. Safina i Peer potrzebowały do jej rozstrzygnięcia czternastu gemów. Tym razem obydwie skupiły się na własnym serwisie, ale w decydującym momencie Rosjanka nie wytrzymała, dała się przełamać. Izraelka wykorzystała to bezbłędnie i triumfowała 8:6.

To największa sensacja sobotnich rozgrywek kobiecych. Awans wywalczyły pozostałe faworytki, chociaż Jelena Janković i Jelena Diemientiewa miały bardzo poważne problemy z wyeliminowaniem swoich przeciwniczek. Następną rywalką Peer będzie właśnie wspomniana Rosjanka.

Trzecia runda singla
Shahar Peer (Izrael, 24) – Dinara Safina (Rosja, 28) 7:5, 6:7(4), 8:6

Sprawdź komplet wyników turnieju kobiecego