Porażka rozstawionej w Barcelonie

/ Anna Wilma , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: sonyericssonwtatour.com

Pauline Parmentier (numer 5) przegrała mecz drugiej rundy turnieju WTA w Barcelonie z grającą z "dziką kartą" tenisistką gospodarzy, Marią Jose Martinez Sanchez. Do fazy ćwierćfinałowej awansowała szósta zawodniczka Barcelona KIA, Sara Errani. Dwie pozostałe ćwierćfinalistki to Nuria Llagostrea Vives i Stephanie Cohen – Aloro. Cztery kolejne panie, które przejdą do grona ośmiu najlepszych, poznamy już jutro.

Mieszkająca w Paryżu Parmentier to aktualnie 56. tenisistka na świecie, co plasuje ją na szóstym miejscu wśród Francuzek. W tym roku odnotowała pojedyncze bardzo dobre występy, ale od imprezy w Berlinie regularnie przegrywała już w pierwszych spotkaniach. W Barcelonie odniosła zwycięstwo nad Chorwatką Sandrą Mamić, ale w drugim meczu nie miała nic do powiedzenia w konfrontacji z Marią Jose Martinez Sanchez. Leworęczna tenisistka zamieszkująca w Barcelonie dostała zielone światło od organizatorów na start w turnieju, chociaż jest dopiero 140. w rankingu profesjonalistek. Sanchez zdobywała bardzo dobre wyniki w imprezach ITF w tym sezonie, a na Roland Garros przeszła eliminacje, przegrywając w meczu otwarcia z rodaczką, Anabel Mediną Garrigues. Hiszpanka straciła sześć gemów i tylko jednego przy własnym gemie serwisowym. Zarówno Sanchez, jak i Parmentier, zaskoczyły niską celnością serwisu (nie przekroczyły 50 procent). Pojedynek trwał godzinę i dziewiętnaście minut.

Tymczasem w boju dwóch gospodyń Nuria Llagostrea Vives (102 WTA) i Eloisy Compostizo de Andres (341 WTA) lepsza okazała się faworytka. Mieszkająca w Barcelonie Vives po wielkoszlemowym Roland Garros poniosła bardzo duże starty rankingowe (spadek o 20 pozycji). Tym razem nie pozostawiła młodszej koleżance żadnych złudzeń. W pierwszej partii, w której sytuację ustalały głównie przełamania, zdobyła cztery breaki i obroniła dwa takie punkty. Andres wygrała tylko trzy gemy. W drugim secie zupełnie zepsuło się podanie Compostizo, która aż siedem razy znalazła się w sytuacji zagrożenia gema serwisowego! Llagostrea zamieniła trzy break pointy na gemy, a klasyfikowana w czwartej setce zawodniczka z Vizacyi zakończyła swój udział w turnieju w Barcelonie bez żadnego gema w drugiej odsłonie.

O awans do półfinałów Nuria Llagostrea Vives zagra z Sarą Errani. Rozstawiona z numerem szóstym Włoszka wyeliminowała dzisiaj Amerykankę Varvarę Lepchenko, która niegdyś reprezentowała Uzbekistan. Maria Jose Martinez Sanchez rywalkę pozna jutro, a będzie nią lepsza z pary Lucie Safarova (numer 4) – Arantxa Parra Santonja. Francuzka Stephanie Cohen – Aloro podejmie jedną z dwóch Rosjanek – Jekatierinę Iwanową lub Marię Kondratiewą. Na samym dole drabinki o awans do kolejnych faz turnieju walczą Klara Zakopalova (numer 7) z Ediną Gallovits oraz Maria Kirilenko (numer 2) z Carlą Suarez Navarro.

Druga runda singla
Maria Jose Martinez Sanchez (Hiszpania, WC) – Pauline Parmentier (Francja, 5) 6:2, 6:4
Nuria Llagostrea Vives (Hiszpania) – Eloise Compostizo de Andres (Hiszpania, WC) 6:3, 6:0

Zobacz, jak w Barcelonie radzi sobie polska zawodniczka, Klaudia Jans!