Australian Open. Osaka i Switolina przetrwały

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

W sobotę blisko pożegnania się z Melbourne były Elina Switolina i Naomi Osaka. Bohaterki ubiegłorocznego sezonu wybrnęły jednak z opresji obronną ręką i awansowały do najlepszej szesnastki turnieju. Formą po raz kolejny zaimponowała Serena Williams.

Ukrainka potrzebowała prawie trzech godzin, aby złamać opór Zhang Shaui. Turniejowa „szóstka” dobrze rozpoczęła spotkania i wyszła na prowadzenie 4:2, ale pięć z sześciu następnych gemów padło łupem Chinki, która wyszła na prowadzenie 1:0 w meczu. O losach drugiej odsłony pojedynku zadecydowało pojedyncze przełamanie, które 24-latka urodzona w Odessie zdobyła w dziesiątym gemie i wyrównała stan rywalizacji. W decydującym secie obie zawodniczki grały falami. Tenisistka z Azji wyszła na 3:0, ale pięć następnych gemów wygrała reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów. Zhang zdołała wyrównać na 5:5, ale w końcówce więcej zimnej krwi zachowała wyżej sklasyfikowana z zawodniczek i to ona mogła wznieść ręce w geście triumfu.

O ćwierćfinał Ukrainka zmierzy się z Madison Keys, która oddała tylko pięć gemów ubiegłorocznej półfinalistce Elise Mertens.

W sobotę jedną nogą poza turniejem była również Osaka. Japonka, która w pierwszej rundzie wyeliminowała Magdę Linette, w trzech setach pokonała niekonwencjonalnie grającą Hsieh Su-wei. Tajwanka wygrała pierwszego seta 7:5, a w drugim prowadziła już 4:1, ale w tym momencie mecz się odwrócił. Jedenaście z dwunastu następnych gemów wygrała tenisistka z Kraju Kwitnącej Wiśni i zapewniła sobie awans do czwartej rundy.

Jestem zadowolona z tego jak walczyłam – przyznała na konferencji prasowej Osaka. – Według mnie to jedna z rzeczy, w której mam największe pole do poprawy. Weszłam na mecz, wiedząc, że ona będzie robić dużo dziwnych rzeczy na korcie. Ona grała tak dobrze, że mnie to przytłoczyło. Po pewnym czasie zaczęłam myśleć, że występuje w turnieju wielkoszlemowym i nie powinnam być smutna. Rywalizuje z naprawdę świetną zawodniczką, powinnam się tym cieszyć i dawać z siebie wszystko w każdym punkcie.

Następną rywalki turniejowej „czwórki” będzie Anastasije Sewastowa, która pewnie pokonała Wang Qiang.

Żadnych problemów z awansem do najlepszej szesnastki zawodów nie miała Serena Williams. Amerykanka po raz kolejny zaimponowała formą i oddała tylko trzy gemy Dajanie Jastremskiej. 23-krotna mistrzyni turniejów Wielkiego Szlema w czwartej rundzie zmierzy się albo z Simoną Halep albo ze swoją siostrą, Venus.
 


Wyniki

Trzecia runda singla
Naomi Osaka (Japonia, 4) – Su-Wei Hsieh (Tajwan) 5:7 6:4 6:1
Elina Switolina (Ukraina, 6) – Shuai Zhang (Chiny) 4:6 6:4 7:5
Madison Keys (USA, 17) – Elise Mertens (Belgia) 6:3 6:2
Anastasija Sewastowa (Łotwa, 13) – Qiang Wang (Chiny, 21) 6:3 6:2
Serena Williams (USA, 16) – Dajana Jastremska (Ukraina) 6:2 6:1