WTA Finals. Zła passa faworytek trwa
Kolejna niespodzianka stała się faktem. Kiki Bertens pokonała Angelique Kerber po dwóch godzinach gry. Do tej pory żadna z wyżej rozstawionych zawodniczek w danej parze nie wygrała meczu.
Wydawało się, że Angelique Kerber zakończy serię porażek faworytek w pierwszych dwóch dniach WTA Finals. Tak się jednak nie wydarzyło. W niedzielę porażki zanotowały Petra Kvitova i Caroline Wozniacki, a w poniedziałek Naomi Osaka. Dołączyła do nich „Angie”, przegrywając z Kiki Bertens.
Początek spotkania nie zapowiadał takiego obrotu spraw. Kerber sprawiała wrażenie dobrze przygotowanej, była bojowo nastawiona i dyktowała warunki na korcie. Holenderka natomiast nie była w stanie przejąć inicjatywy i nie mogła zatrzymać rozpędzonej rywalki. Tenisistka trenująca w Puszczykowie zachwycała długimi, płaskimi zagraniami, z którymi Bertens ewidentnie miała problem. W efekcie Niemka straciła zaledwie gema i pewnie zmierzała po objęcie prowadzenia w Grupie Czerwonej.
Kerber kontynuowała dobrą passę w drugiej partii, wychodząc na prowadzenie 2:0. Od tego momentu turniejowa „ósemka” postawiła wszystko na jedną kartę. Zaczęła więcej atakować, a piłki posyłane z forehandu sprawiały dużo trudności najwyżej rozstawionej tenisistce. Bertens odrobiła straty, a od stanu 3:3 wygrała trzy gemy z rzędu, doprowadzając do decydującej odsłony.
Trzeci set to prawdziwa mieszanka emocjonalna. Żadna z zawodniczek nie była w stanie wygrać gema serwisowego, mimo że miały ku temu okazje. Co chwilę przeważała to Kerber, to Bertens. Przełom nadszedł w ósmym gemie, kiedy to Holenderka własnego wygrała gema serwisowego. „Angie” też się do tego zmobilizowała, ale nie powstrzymała Bertens przed zakończeniem spotkania przy własnym serwisie. Tym samym zawodniczka z Wateringen odniosła premierowe zwycięstwo w turnieju mistrzyń.
Było to trzecie spotkanie tych tenisistek. Drugi raz triumfowała młodsza z nich. Dwie główne faworytki Grupy Czerwonej – Kerber i Osaka będą walczyć o pozostanie w imprezie. Starcie to w środę o 13:30.
Wyniki
Grupa Czerwona:
Kiki Bertens (Holandia, 8) – Angelique Kerber (Niemcy, 1) 1:6, 6:3, 6:4