Tokio. Zmęczona Osaka, Pliszkova z tytułem

/ Dominika Opala , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Karolina Pliszkova została triumfatorką Toray Pan Pacific Open 2018. Czeszka pokonała Naomi Osakę 6:4, 6:4 w 63 minuty i przerwała jej serię dziesięciu zwycięstw. To 11. tytuł w karierze tenisistki z Louny.

Takie rozstrzygnięcie finału w Tokio to na pewno spore zaskoczenie. Naomi Osaka szła przez turniej, jak burza, nie straciła po drodze seta, a wszystkie przeciwniczki pokonywała bez problemów. Spędziła na korcie o połowę mniej czasu niż Karolina Pliszkova. Czeszka natomiast wcześniejsze pojedynki wygrywała po zaciętych bataliach, w ćwierćfinale broniła nawet piłek meczowych z Alison Riske.

Niedzielne starcie przyniosło jednak niespodziewany rezultat. Była liderka światowego rankingu zwyciężyła w dwóch setach, a wcześniej w każdym meczu potrzebowała trzech. Co więcej, Japonka była nie do zatrzymania przez dziesięć ostatnich spotkań. W bezpośrednich starciach był remis 1:1, ale poprzedni mecz (w marcu) gładko wygrała Osaka.

Tym razem jednak to Pliszkova była górą. Pojedynek ten sprowadzał się głównie do tego, która z tenisistek będzie lepiej returnowała. Z tym zadaniem pomyślniej poradziła sobie starsza z nich. W całym meczu były tylko dwie okazje na przełamanie i wykorzystała je bezbłędnie właśnie Czeszka, jednocześnie nie doprowadzając do szans dla rywalki.

Pierwszy raz turniejowa „czwórka” uzyskała przewagę, przełamując w piątym gemie. Osaka grała ofensywnie, to ona więcej atakowała, ale też popełniała więcej błędów i to wykorzystała zawodniczka z Louny. Pliszkova nie oddała prowadzenia i konsekwentnie doprowadziła do wygrania pierwszej partii.

Druga odsłona to ponownie utrzymywanie gemów serwisowych. Pliszkova zaczęła więcej atakować, ale rywalka odpierała te ataki. W połowie drugiej partii triumfatorka US Open 2018 wezwała na kort trenera i wyznała, że jest bardzo zestresowana i że przechodzi jakiś kryzys. Można było zauważyć, że Japonka jest coraz bardziej zmęczona. Moment załamania przyszedł w dziewiątym gemie. 20-latka przegrała gema przy swoim podaniu do zera, a finalistka US Open 2016 nie dała żadnych szans w kolejnym gemie i sięgnęła po tytuł. Tym samym klątwa Osaki w Japonii trwa. Drugi raz była w finale w Tokio i drugi raz przegrała.

Karolina Pliszkova zdobyła 11. trofeum w karierze, 2. w tym roku (wcześniej Stuttgart w kwietniu). W poniedziałek awansuje na siódme miejsce w rankingu, natomiast Osaka spadnie na ósmą pozycję.
 


Wyniki

Finał:

Karolina Pliszkova (Czechy, 4) – Naomi Osaka (Japonia, 3) 6:4, 6:4