Cincinnati. Zwycięstwo nad Radwańską nie uskrzydliło Pliszkovej

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Karolina Pliszkova nie poszła za ciosem po pierwszej w karierze wygranej z Agnieszką Radwańską. W drugiej rundzie Western & Southern Open Czeszkę wyeliminowała Aryna Sabałenka. Odpadły także Garbine Muguruza i Caroline Wozniacki.

Pogromczyni Polki pewnie wygrała pierwszego seta, ale w drugim Białorusinka zwyciężyła z przewagą jednego przełamania. Decydująca odsłona spotkania była najbardziej wyrównana i dostarczyła kibicom największych emocji. Obie tenisistki bardzo długo pilnowały własnych serwisów. Przy wyniku 5:4 turniejowa „dziewiątka” miała dwie piłki meczowe przy serwisie rywalki, ale 20-latka urodzona w Mińsku wybroniła się. Chwilę później Sabałenka odebrała podanie przeciwniczce i był to decydujący moment meczu. Reprezentantka naszych południowych sąsiadów nie zdołała już odrobić straty i godzinie i 55 minutach walki zeszła z kortu pokonana.

Zaczęłam mecz bardzo źle, nie mogłam trafić piłką w kort i to było dla mnie bardzo trudne mentalnie – przyznała Białorusinka. – Udało mi się jednak wrócić w drugim secie, a w trzecim obroniłam dwie piłki meczowe. Myślę, że poza pierwszą partią, zagrałam na dobrym poziomie i cieszę się, że prezentuje taki tenis w tym tygodniu.

W środę z amerykańskimi zawodami pożegnały się również Garbine Muguruza i Caroline Wozniacki. Tenisistka z Półwyspu Iberyjskiego w pierwszym secie oddała tylko dwa gemy Lesii Curenko, ale w dwóch kolejnych była słabsza od Ukrainki. Z kolei Dunka po przegraniu pierwszej partii z Kiki Bertens poddała mecz z powodu kontuzji lewego kolana.

To nie jest nic przyjemnego, gdy wygrywasz, bo ktoś musi się poddać – powiedziała po meczu Holenderka. – Miałam wrażenie, że ona ma problemy przy serwisie i nie podaje tak dobrze jak zwykle. Coś było nie tak również z jej poruszaniem się po korcie. Przykro mi, że musiała zrezygnować z gry i mam nadzieję, że zdoła się wyleczyć przed US Open. Z mojej strony mogę powiedzieć, że niełatwo grało mi się w nocy. Wolałabym grać w dzień, kiedy jest cieplej, ale próbowałam grać agresywnie.

Reprezentantka Holandii zmierzy się teraz z Anett Kontaveit, która bez straty seta pokonała Marię Sakkari, a Ukrainka o awans do ćwierćfinału powalczy z Jekateriną Makarową, która oddała tylko dwa gemy Alize Cornet.

W środę pierwsze zwycięstwo od triumfu w Wimbledonie zapisała na swoim koncie Angelique Kerber. 30-latka trenująca w Puszczykowie po 2 godzinach i 40 minutach walki złamała opór Anastazji Pawluczenkowej.

W tym meczu musiałam mocno walczyć, żeby wrócić do gry po pierwszym secie – przyznała Niemka. – Myślę, że to było bardzo ważne spotkanie dla mnie, żeby odnaleźć rytm, poczuć znowu piłkę i zamknąć mecz po tych kilku tygodniach przerwy. Ona od wielu lat gra na naprawdę wysokim poziomie. Osiągała już wspaniałe rezultaty i pokonała wiele czołowych zawodniczek. Zawsze była dla mnie trudną przeciwniczką, bo atakuje każdą piłkę. Wiedziałam, że będę musiała dobrze się poruszać, żeby nawiązać z nią walkę. W naszych pojedynkach zawsze dwie, trzy piłki decydują o zwycięstwie i dlatego to jest takie duże wyzwanie dla mnie.

Następną rywalką trzykrotnej mistrzyni wielkoszlemowej będzie Madison Keys. Faworytka publiczności bez większych problemów poradziła sobie z mocno uderzającą Camilą Giorgi.

W środę do trzeciej rundy Western & Southern Open awansowały również Ashleigh Barty i Sloane Stephens. Australijka w dwóch setach wygrała z Kaią Kanapi, a mistrzyni US Open okazała się zdecydowanie zbyt mocna dla Tatjany Marii.
 


Wyniki

Druga runda singla
Simona Halep (Rumunia, 1) – Ajla Tomljanovic (Australia) 4:6 6:3 4:3 i mecz przerwany z powodu deszczu
Kiki Bertens (Holandia) – Caroline Wozniacki (Dania, 2) 6:4 i krecz
Sloane Stephens (USA, 3) – Tatjana Maria (Niemcy, Q) 6:3 6:2
Angelique Kerber (Niemcy, 4) – Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 4:6 7:5 6:4
Lesia Curenko (Ukraina) – Garbine Muguruza (Hiszpania, 7) 2:6 6:4 6:4
Aryna Sabałenka (Białoruś) – Karolina Pliszkova (Czechy, 9) 2:6 6:3 7:5
Madison Keys (USA, 13) – Camila Giorgi (Włochy) 6:2 6:2
Elise Mertens (Belgia, 15) – Rebecca Peterson (Szwecja, Q) 3:6 6:2 7:6(1)
Ashlegih Barty (Australia, 16) – Kaia Kanepi (Estonia, Q) 7:5 6:3
Jekaterina Makarowa (Rosja) – Alize Cornet (Francja, Q) 6:2 6:0
Anett Kontaveit (Estonia) – Maria Sakkari (Grecja) 6:1 6:3