Ranking WTA. Linette i Świątek mają powody do radości

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Magda Linette i Iga Świątek zostały nagrodzone za udane występy w ubiegłym tygodniu. Pierwsza z wymienionych dotarła do pólfinału turnieju WTA w Nanchangu, co pozwoliło jej awansować o 18 pozycji w rankingu WTA, a druga osiągnęła tę samą fazę zawodów w Pradze (ITF o puli nagród 80 tysięcy dolarów), wskutek czego po raz pierwszy została sklasyfikowana w trzeciej setce. 

Najwyżej sklasyfikowaną polską tenisistką pozostaje Agnieszka Radwańska, która utrzymała 33. miejsce na światowych listach. Być może krakowianka niebawem poczuje na plecach oddech Magdy Linette. Podopieczna Izo Zunicia awansowała na 62. pozycję, a za tydzień może być jeszcze wyżej. Wszystko zależy od tego, jak spisze się w turnieju WTA International w Waszyngtonie. Z kolei Magdalena Fręch przesunęła się o jedną pozycję do przodu i jest teraz 121. rakietą świata. Czwartą rakietą Polski jest rewelacyjna Iga Świątek, która w błyskawicznym tempie notuje kolejne awanse – na ten moment przypada jej miejsce numer 295. 

Najlepsze tenisistki świata nie wróciły jeszcze do rywalizacji po Wimbledonie, dlatego w czołowej dwudziestce nie doszło do ani jednej roszady. Nieobecność gwiazd światowych kortów najlepiej wykorzystały Qiang Wang i Olga Danilović, które w ubiegłym tygodniu wygrały zawody głównego cyklu. Chinka wyprzedziła 25 rywalek i zajmuje obecnie 53. miejsce, a zaledwie 17-letnia Serbka została sklasyfikowana na 112. pozycji (awans o 75 miejsc).

Niewiele zmieniło się też wśród deblistek. Liderką pozostała Timea Babos, a podium uzupełniają Katerinia Siniakova i Latisha Chan. Najlepsza z Polek, Alicja Rosolska, utrzymała 30. miejsce. Dalej niestety jest przepaść. Magda Linette, która w turniejach gry podwójnej występuje okazjonalnie, zajmuje miejsce w drugiej połowie trzeciej setki.