Bukareszt. Pech Martić. Kontuzja pokrzyżowała jej plany w finale

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Anastasija Sevastova została triumfatorką piątej edycji BRD Bucharest Open. W finale pokonała 7:6(4), 6:2 Petrę Martić, która w drugim secie miała duże problemy z poruszaniem sie po korcie. Łotyszka okazała się bezlitosna dla kontuzjowanej rywalki i szybko dopięła swego, zdobywając trzeci tytuł w karierze. 

Dla obu zawodniczek mecz miał bardzo duże znaczenie. Petra Martić nigdy jeszcze nie wygrała imprezy WTA, toteż triumf w zawodach tej rangi pozostawał jednym z jej marzeń. Z kolei Sevastova grała już w finale w Bukareszcie, ale na pewno nie ma z nim związanych miłych wspomnień. Nie może być inaczej, jeśli w jednym z najważniejszych meczów w karierze przegrywa się 0:6, 0:6. Po dwóch latach Łotyszka chciała zmazać tę plamę.

Obie tenisistki stanęły na wysokości zadania i w pierwszym secie zażarcie walczyły o każdy punkt. Martić aż trzykrotnie obejmowała prowadzenie z przewagą przełamania, ale starsza o rok rywalka od razu niwelowała straty. Ostatecznie doszło do tie-breaka, który był sprawiedliwym rozstrzygnięciem, biorąc pod uwagę równy poziom gry obu zawodniczek. W tie-breaku zdecydowanie lepsza była jednak Sevastova, która z każdą kolejną piłką grała coraz lepiej, aż w końcu wygrała 7:6(4).

W przerwie między setami Martić skorzystała z usług fizjoterapeutki. Pomoc medyczna okazła się jednak niewystarczająca, ponieważ Chorwatka po powrocie na kort poruszła się z dużym trudem, walcząc z urazem stopy. Spotkanie straciło na intensywności, a jego rozstrzygnięcie było znane wszystkim obserwatorom przed ostatnią piłką. Sevastova w pełni kontrolowała sytuację i choć przegrała dwa gemy, to jej zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone.

Rozstawiona z numerem pierwszym Sevastova wygrała trzecie zawody głównego cyklu w karierze. Wcześniej wygrywała w Estoril (2010 rok) i na Majorce (2017 rok). Z kolei Martić może mówić o olbrzymim pechu. Dwukrotnie grała w finałach turniejów WTA i dwukrotnie walczyła nie tylko z rywalką, ale też z własnym zdrowiem. Pierwszy finał skończył się dla niej jeszcze gorzej, ponieważ skreczowała przy stanie 1:4 w trzecim secie. 

 


Wyniki

Finał singla:

Anastasija Sevastova (Łotwa, 1) – Petra Martić (Chorwacja, 4) 7:6(4), 6:2