Wimbledon. Zmienne szczęście sióstr Williams

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

W piątek do czwartej rundy londyńskiej imprezy awansowały Karolina Pliszkova i Serena Williams. W ślady młodszej siostry nie poszła Venus, która w trzech setach przegrała z Kiki Bertens.

Holenderka zdecydowanie lepiej rozpoczęła spotkanie, wygrała pierwszego seta 6:2, a w drugim prowadziła już 4:2. Była liderka światowego rankingu odrobiła stratę „breaka”, ale po chwili ponownie nie była w stanie utrzymać podania i reprezentantka Holandii stanęła przed szansą na zakończenia spotkania przy pomocy własnego serwisu. Nie wykorzystała jej jednak i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break, w którym lepsza okazała się siedmiokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych. Na początku decydującej partii obie tenisistki zapisały po jednym przełamaniu po swojej stronie, ale później gra długo toczyła się z regułą własnego serwisu. Na kolejnego „breaka” trzeba było poczekać aż do czternastego gema, w którym Williams nie wykorzystała prowadzenie 40:15 i po 2 godzinach i 40 minutach walki musiała pożegnać się rywalizacją na kortach All England Club.

Kiki Bertens o awans do ćwierćfinału zagra z Karoliną Pliszkovą, która była już jedną nogą poza turniejem. Czeszka przegrała pierwszego seta z Mihaelą Buzarnescu, a w drugim rodaczka Simony Halep prowadziła już 4:1. Turniejowa „siódemka” nie zamierzała się jednak poddawać, odrobiła stratę przełamania, a później obie tenisistki pilnowały już własnych serwisów i o losach drugiej odsłony meczu musiał zadecydować tie-break. Tę dodatkową rozgrywkę lepiej rozegrała praworęczna reprezentantka naszych południowych sąsiadów. Praworęczna z sióstr Pliszkovych poszła za ciosem w decydującym secie i oddała rywalce już tylko jednego gema.

Przez półtora seta ona była zdecydowanie lepszą zawodniczką ode mnie – przyznała na konferencji prasowej czeska tenisistka. – Próbowałam pilnować własnego serwisu i czekać na jakąś szansę. Kompletnie nie radziłam sobie z jej podaniem, pomimo tego, że nie było szybkie, ale jej lewa ręka sprawiała mi mnóstwo problemów. Długo nie mogłam się do tego przyzwyczaić, ale kiedy w końcu mi się udało, załapałam się na grę.

Serena Williams w czwartek pokonała Kristinę Mladenovic bez straty seta, ale w obydwu partiach Francuzka zmusiła amerykańską gwiazdę do maksymalnego wysiłku. Siedmiokrotna mistrzyni Wimbledonu zmierzy się teraz z Jewgienią Rodiną. Kwalifikantka z Rosji niespodziewanie wyeliminowała Madison Keys. W pierwszym secie Amerykanka od stanu 5:2 przegrała dziewięć gemów z rzędu, a w drugim zwyciężyła pomimo tego, że przegrywała już 0:4. W decydującej partii tenisistka 29-latka urodzona w Moskwie okazała się lepsza o jedno przełamanie.

Z turniejem pożegnała się pogromczyni Agnieszki Radwańskiej, Lucie Szafarzova. Czeszka wygrała pierwszego seta z Jekateriną Makarową, ale w dwóch kolejnych lepsza była Rosjanka. Moskwianka zmierzy się teraz z Camilą Giorgi, która także w trzech setach pokonała inna Czeszką, Katerinę Siniakovą.

O miejsce w ćwierćfinale powalczą również Julia Goerges i Donna Vekić. Chorwatka tylko w pierwszym secie miała problemy z pokonaniem Yaniny Wickmayer. Z kolei Niemka przez prawie trzy godziny walczyła o zwycięstwo z Barborą Strycovą. Reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów pokonała Czeszkę 10:8 w trzecim secie.
 


Wyniki

Trzecia runda singla
Karolina Pliszkova (Czechy, 7) – Mihaela Buzarnescu (Rumunia, 29) 3:6 7:6(3) 6:1
Kiki Bertens (Holandia, 20) – Venus Williams (USA, 9) 6:2 6:7(5) 8:6
Jewgienia Rodina (Rosja. Q) – Madison Keys (USA, 10) 7:5 5:7 6:4
Julia Goerges (Niemcy, 13) – Barbora Strycova (Czechy, 23) 7:6(3) 3:6 10:8
Serena Williams (USA, 25) – Kristina Mladenovic (Francja) 7:5 7:6(2)
Donna Vekić (Chorwacja) – Yanina Wickmayer (Belgia) 7:6(2) 6:1
Camila Giorgi (Włochy) – Katerina Siniakova (Czechy) 3:6 7:6(6) 6:2
Jekaterina Makarowa (Rosja) – Lucie Szafarzova (Czechy) 4:6 6:4 6:1