Miami. Ofensywa górą

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Jelena Ostapenko po raz drugi w karierze awansowała do najlepszej czwórki turnieju rangi Premier Mandatory. W ćwierćfinale Miami Open Łotyszka po zaciętym dwusetowym pojedynku pokonała Elinę Switolinę.

Spotkanie lepiej rozpoczęła 20-latka urodzona w Rydze, która wyszła na prowadzenie 5:3. W tym momencie mistrzyni Roland Garros zaczęła popełniać jednak zbyt dużo niewymuszonych błędów. Turniejowa „czwórka” doprowadziła do wyrównania i do rozstrzygnięcia potrzebny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce Ukrainka prowadziła 3:2, ale pięć następnych punktów padło łupem młodszej z zawodniczek i to ona objęła prowadzenie 1:0 w meczu. 

Początek drugiej odsłony pojedynku należał do reprezentantki Ukrainy, która odskoczyła na 2:0 i 3:1, ale Ostapenko odrobiła stratę. Później Switolina jeszcze dwukrotnie wychodziła na prowadzenie z przewagą przełamania, ale nie była w stanie poprzeć tego wygraniem własnego serwisu i do rozegrania ponownie konieczny był „trzynasty gem”. Tym razem łotewska tenisistka od początku miała przewagę i szybko wyszła na prowadzenie 6:2. 23-latka urodzona w Odessie obroniła trzy piłki meczowe, ale przy czwartej Ostapenko posłała backhand nie do odbioru i po godzinie i 48 minutach walki mogła wznieść ręce w geście triumfu.

Przed meczem zdawałam sobie sprawę, że będę musiała grać bardzo agresywnie i gdy tylko miałam okazję, próbowałam przejąć inicjatywę – wyjaśniła Łotyszka. – Oczywiście czasem się myliłam, bo próbowałam robić to przez cały czas, ale myślę, że moje „winnery” w końcowym rozrachunku liczyły się bardziej niż niewymuszone błędy.

Jelena Ostapenko po raz drugi w karierze awansowała do półfinału turnieju rangi Premier Mandatory. Poprzednio ta sztuka udała jej się rok temu w Pekinie. O finał Miami Open pierwsza rakieta Łotwy zagra albo z Venus Williams albo z Danielle Collins.
 


Wyniki

Ćwierćfinał singla
Jelena Ostapenko (Łotwa, 6) – Elina Switolina (Ukraina, 4) 7:6(3) 7:6(5)