Fed Cup. Debiutantka na medal

/ Anna Niemiec , źródło: fedcup.com, foto: AFP

W sobotę rozpoczęły się zmagania w Grupie Światowej Pucharu Federacji. Po pierwszym dniu rozgrywek blisko awansu do półfinału są Czeszki. W pozostałych spotkaniach wciąż trudno wskazać faworytki.

Białorusinki, ubiegłoroczne finalistki remisują w Mińsku z Niemkami. Aryna Sabałenka przegrała pierwszego seta z Tatjaną Marią, ale w dwóch następnych oddała rywalce tylko trzy gemy i wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie. Humory gościom poprawiła debiutująca w Fed Cupie Antonia Lottner, która po zaciętym dwusetowym pojedynku pokonała Aliaksandrę Sasnowicz.

To niesamowite uczucie – przyznała 21-latka urodzona w Dusseldorfie. – To mój pierwszy mecz w Pucharze Federacji i od razu udało mi się zdobyć punkt dla mojej drużyny. Byłam tak zdenerwowana, że tętno miałam chyba powyżej 200. Próbowałam skupić się na oddychaniu i odsunąć emocje od siebie. Jutro czeka mnie kolejny trudny pojedynek z wymagającą rywalką, więc spróbuje wykorzystać pozytywną energię z dzisiaj.

Po pierwszym dniu rozgrywek w Mouilleron le Captif Francja remisuje z Belgią. W sobotę bardzo dobrze spisały się pierwsze rakiety obu ekip. Kristina Mladenovic bez straty seta wygrała z Kirsten Flipkens, Elise Mertens oddała tylko trzy gemy Pauline Parmentier.

Blisko awansu do półfinału tegorocznej edycji Pucharu Federacji jest drużyna Czech. Reprezentacja naszych południowych sąsiadów prowadzi 2:0 ze Szwajcarią. Pierwszy punkt dla gospodarzy zdobyła Petra Kvitova, która pomimo „zapaści” w drugim secie, zdołała pokonać Viktoriję Golubic. Prowadzenie podwyższyła Barbora Strycova, która nadspodziewanie łatwo poradziła sobie z Belindą Bencic.

Wciąż jesteśmy jeszcze w grze – zapewnił kapitan Szwajcarii, Heinz Guenthardt. – Belinda zagra jutro jako pierwsza i jestem pewien, że jest w stanie zaprezentować się dużo lepiej niż dzisiaj. To będzie pojedynek pomiędzy dwoma mocno uderzającymi zawodniczkami, Belindą i Petrą, które mają podobny styl gry, więc serwis i return będą ogrywać istotną rolę. Jeśli Belinda zdobędzie jutro punkt, to Viktorija nie będzie bez szans, żeby wyrównać stan rywalizacji.
 


Wyniki

Białoruś – Niemcy 1:1
Aryna Sabałenka – Tatjana Maria 4:6 6:1 6:2
Aliaksandra Sasnowicz – Antonia Lottner 5:7 4:6

Czechy – Szwajcaria 2:0
Petra Kvitova – Viktorija Golubic 6:2 1:6 6:3
Barbora Strycova – Belinda Bencic 6:2 6:4

Francja – Belgia 1:1
Pauline Parmentier – Elise Mertens 1:6 2:6
Kristina Mladenovic – Kirsten Flipkens 6:2 6:4