Auckland: Wozniacki zatrzymała pogromczynię Radwańskiej

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

O tytuł w turnieju ASB Classic zagrają dwie najwyżej rozstawione tenisistki, Caroline Wozniacki i Julia Goerges. Turniejowa „jedynka” w półfinale pokonała Sachię Vickery, a Niemka wyeliminowała Hsieh Su-Wei.

W sobotę wszystkie półfinalistki musiały rozegrać po dwa pojedynki. Dunka rozpoczęła zmagania od meczu z grającą z „dziką kartą”, Sofią Kenin. Spotkanie przeciwko młodej reprezentantce Stanów Zjednoczonych nie rozpoczęło się dobrze dla 27-latki urodzonej w Odense. W pierwszy secie dwukrotna finalistka US Open nie do końca była w stanie poradzić sobie z agresywnie grającą rywalką i Amerykanka zwyciężyła 6:4, dzięki przewadze jednego przełamania. Wozniacki szybko się jednak otrząsnęła po niepowodzeniu w pierwszej partii, w drugiej odskoczyła na 4:0 i kilkanaście minut później wyrównała stan rywalizacji. W decydującej odsłonie meczu Kenin ponownie stawiła zacięty opór bardziej utytułowanej przeciwniczce. O losach pojedynku zadecydowało pojedyncze przełamanie, które była liderka światowego rankingu zdobyła w dziesiątym gemie.

Po kilku godzinach odpoczynku duńska tenisistka i Vickery, która rano wyrzuciła z turnieju Agnieszkę Radwańską, ponownie musialy wyjść na kort. Tym razem Wozniacki bardzo dobrze weszła w spotkanie i szybko objęła prowadzenie 5:1. Tenisistka z kwalifikacji nie zamierzała się jednak poddawać, zaczęła dorabiać straty i doprowadziła do wyniku 4:5. W kluczowym momencie trzecia obecnie rakieta świata opanowała jednak nerwy i domknęła pierwszą odsłonę meczu. W drugiej partii od początku toczyła się wyrównana walka. Jednak w końcówce turniejowa „jedynka” ponownie zachowała więcej zimnej krwi i po godzinie i 23 minutach mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

Zaczęłam ten mecz bardzo dobrze, nieźle serwowałam, grałam agresywnie i nie dawałam jej czasu – wyjaśniła Caroline Wozniacki. – Później jednak cofnęłam się pół kroku za linię końcową i nagle wszystkie piłki zaczęły wracać. Ona bardzo dobrze kontratakowała i rozegrałyśmy kilka szalonych wymian. Kilka razy byłam pewna, że skończyłam piłkę już trzy razy, ale ona cały czas wracała i nagle to ja byłam w obronie. Musiałam walczyć i starać się ją zabiegać.

W drugim półfinale zmierzyły się Goerges i Hsieh. Niemka w dwóch setach pokonała Polonę Hercog, a zawodniczka z Azji sprawiła sporą niespodziankę i wyeliminowała turniejową „trójkę”, Barborą Strycovą. Czeszka w pierwszym secie nie oddała rywalce ani jednego gema, ale w dwóch kolejnych to Tajwanka była zdecydowanie lepsza.

Hsieh nie była w stanie sprawić sprawić dwóch z rzędu niespodzianek jednego dnia i i Goerges po 74 minutach gry zameldowała się w finale.

W finale ASB Classic Wozniacki i 29-latka urodzona w Bad Oldesloe zmierzą się po raz 10. W bilans spotkań 5:4 prowadzi reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów.
 


Wyniki

Półfinał singla
Caroline Wozniacki (Dania, 1) – Sachia Vickery (USA, Q) 6:4 6:4
Julia Goerges (Niemcy, 2) – Su-Wei Hsieh (Tajwan) 6:1 6:4

Ćwierćfinał singla
Sachia Vickery (USA, Q) – Agnieszka Radwańska (Polska, 4) 6:2 6:2

Caroline Wozniacki (Dania, 1) – Sofia Kenin (USA, WC) 4:6 6:2 6:4
Julia Goerges (Niemcy, 2) – Polona Hercog (Słowenia) 6:4 6:4
Su-Wei Hsieh (Tajwan) – Barbara Strycova (Czechy, 3) 0:6 6:2 6:2