Afrykański rodzynek

/ Michał Jaśniewicz , źródło: sonyericssonwtatour.com/własne, foto: sonyericssonwtatour.com

W poniedziałek, w marokańskim Fes, rusza jedyny w sezonie turniej WTA w Afryce. W zawodach o łącznej puli nagród 145 tysięcy dolarów, walczyć będą trzydzieści dwie zawodniczki. Faworytkami do końcowego triumfu są Hiszpanka Anabel Medina Garrigues (34 WTA) oraz Argentynka Gisela Dulko (47 WTA).

Turniej o puchar księżniczki Lalla Meryem rozgrywany jest od 2004 roku, jego trzy pierwsze edycje odbyły się na kortach ziemnych w Casablance, przez kolejne dwa lata rywalizacja toczyła się w stolicy Maroka, Rabacie, a od ubiegłego sezonu w trzecim co do wielkości mieście tego kraju, Fez. W 2007 roku zwyciężyła tu Milagros Sequera, pokonując w finale Aleksandrę Wozniak. Wenezuelka w tegorocznej edycji imprezy nie wystąpi. Na starcie pojawi się natomiast Francuzka Emilie Loit, która wygrała Grand Prix SAR La Princesse Lalla Meryem w 2004 roku. W pierwszej rundzie zagra ona z Brytyjką Katie O’Brien.

Główną faworytką do końcowego triumfu będzie jednak specjalistka od wygrywania niższych rangą turniejów na kortach ziemnych, Anabel Medina Garrigues. Urodzona w Walencji zawodniczka ma na swoim koncie cztery triumfy we włoskim Palermo (tier IV), a także dwa w Strasburgu (tier III) i jedno na twardych kortach w Canberra (tier III). W Maroko wystąpiła jak dotąd raz, pięć lat temu w Casablance przedarła się przez eliminacje, ale w turnieju głównym odpadła w drugiej rundzie. W tym sezonie najlepszymi wynikami Hiszpanki są czwarta runda w Indian Wells oraz trzecia runda w Doha i Amelia Island.

Z numerem drugim w Fez zagra Gisela Dulko. Argentynka rozgrywa jak na razie bardzo nieudany sezon, w żadnym z tegorocznych turniejów nie wygrała więcej niż jednego spotkania, a jej łączny bilans to cztery wygrane mecze i sześć porażek. Dulko to jednak tenisistka, która w swojej karierze była już na 26. miejscu w rankingu WTA, wygrała też dwa turnieje (w Forest Hills oraz w Budapeszcie – oba w zeszłym sezonie). Mieszkanka Buenos Aires dwukrotnie wystąpiła w Casablance, w 2002 roku osiągając półfinał.

Po raz pierwszy od 2005 roku w turnieju WTA wystąpi Sesil Karatanczewa. Bułgarka, która trzy lata temu osiągnęła ćwierćfinał Roland Garros, została później przyłapana na dopingu i zdyskwalifikowana na dwa lata. W tym roku zdążyła już wygrać dwa turnieje ITF, a w jednym przegrała w finale. Tenisistka z Bałkanów przegrywała natomiast w pierwszy rundach eliminacji do zawodów WTA w Memphis oraz Indian Wells.

„Dzikie karty” do turnieju głównego otrzymały trzy marokańskie zawodniczki: Fatima El Allami, która w zeszłym sezonie w Fes odpadła w pierwszej rundzie, a także debiutujące w rozgrywkach WTA 18-letnia Nadia Lalami i 30-letnia Lamia Essaddi.

Zwyciężczyni turnieju Grand Prix SAR La Princesse Lalla Meryem (tier IV) zainkasuje 22 900 dolarów i 115 punktów rankingowych, druga finalistka 12 345 dolarów i 80 punktów, a dla przegranych w półfinałach przewidziano 6 650 dolarów i 50 punktów.

Zobacz drabinkę turniejów głównego i eliminacji Grand Prix SAR La Princesse Lalla Meryem