Tokio: Kerber lepsza w pojedynku liderek

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

W piątek poznaliśmy cztery najlepsze zawodniczki turnieju Toray Pan-Pacific Open. O finał zagrają aż trzy tenisistki, które kiedyś zajmowały lub nadal zajmują pierwsze miejsce w światowym rankingu.

Jako pierwsze na korcie centralnym pojawiły się Anastazja Pawluczenkowa i Barbora Strycova. W pierwszej partii walka była bardzo wyrównana. W końcówce trochę więcej zimnej krwi zachowała Czeszka i to ona objęła prowadzenie 1:0 w meczu. W dwóch kolejnych setach zdecydowanie lepsza była jednak 26-latka mieszkająca w Moskwie.

Następna rywalką Rosjanki będzie Angelique Kerber, która w pojedynku dwóch byłych liderek światowego rankingu okazała się lepsza od Karoliny Pliszkovej. W pierwszej partii obie tenisistki miały trochę problemów przy własnym serwisie, ale ostatecznie żadna podanie nie straciła i do rozstrzygnięcia potrzebny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce lepsza okazała się 29-latka trenująca w Puszczykowie. W drugiej odsłonie meczu Kerber wywierała coraz większą presję na serwisie Czeszki, ale nie potrafiła postawić kropki nad i. Praworęczna z sióstr Pliszkovych w tej części pojedynku obroniła dziewięć „breakpointów”, ale w końcu Niemka dopięła swego. W jedenastym gemie dziesiąta szansa na przełamanie okazała się szczęśliwa, a chwilę Kerber zakończyła mecz przy pomocy własnego serwisu.

Czuję się dobrze, bo to wspaniałe uczucie, że udało mi się ponownie awansować w Tokio do półfinału – wyjaśniła reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów. – Z Karoliną zawsze trudno się rywalizuje, więc próbowałam skupić się na swojej grze. Dużo się nauczyłam przez ten rok, jak to jest czuć presję i jak radzić sobie z nią. Teraz wychodzę na kort i po prostu próbuje zagrać dobre spotkanie. Koncentruje się na tym, żeby wygrywać mecze i dzisiaj rozegrałam dobry pojedynek.

W drugim półfinale zmierzą się Garbine Muguruza i Caroline Wozniacki. Turniejowa „jedynka” bez większych problemów poradziła sobie z Caroline Garcią, a 27-latka urodzona w Odense pokonała Dominikę Cibulkovą, która w połowie trzeciego seta musiała poddać mecz z powodu kontuzji prawego uda. Słowaczka wygrała pierwszego seta 6:3, a w drugim przy wyniku 6:5 miała dwie piłki meczowe, ale żadnej z nich nie wykorzystała i o losach drugiego seta musiał zadecydować tie-break. O zwycięstwie Dunki w tej dodatkowej rozgrywce zadecydował tylko jeden „mini-break”.

Myślę, że obie grałyśmy dzisiaj naprawdę dobrze – powiedziała reprezentantka Danii, która jako pierwsza osiągnęła w tym sezonie granicę 50 zwycięstw. – To był porywający tenis. Ona miała dwie szanse na zakończenie meczu, ale ja jakimś cudem się obroniłam i odwróciłam losy spotkania. Musiałam ryzykować i szukać linii. Ona grała naprawdę dobrze, więc musiałam postawić wszystko na jedną kartę.
 


Wyniki

Ćwierćfinał singla
Garbine Muguruza (Hiszpania, 1) – Caroline Garcia (Francja, 9) 6:2 6:4
Angelique Kerber (Niemcy, 7) – Karolina Pliszkova (Czechy, 2) 7:6(5) 7:5
Caroline Wozniacki (Dania, 3) – Dominika Cibulkova (Słowacja, 5) 3:6 7:6(5) 3:1 i krecz
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) – Barbora Strycova (Czechy) 5:7 6:3 6:1