US Open: Amerykanki kontra reszta świata

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Madison Keys została czwartą reprezentantką gospodarzy, która awansowała do ćwierćfinału nowojorskiej imprezy. W poniedziałek w sesji wieczornej Amerykanka pokonała Elinę Switolinę.

Spotkanie lepiej rozpoczęła podopieczna Lindsay Davenport, która przełamała serwis rywalki w drugim gemie, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 3:0. Cztery z pięciu następny gemów wygrała jednak 23-latka urodzona w Odessie i na tablicy wyników pojawił się rezultat 4:4. Później obie tenisistki pilnowały już własnych serwisów i do rozstrzygnięcia potrzebny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce lepiej zaprezentowała się młodsza rodaczka sióstr Williams, która objęła prowadzenie 1:0 w meczu. W drugiej odsłonie meczu Keys zaczęła zdecydowanie za bardzo się spieszyć, popełniałać mnóstwo niewymuszonych błędów, co pozwoliło Ukraińce zwyciężyć 6:1 w zaledwie 24 minuty. Decydująca partia również nie rozpoczęła się dobrze dla faworytki gospodarzy, która straciła podanie w piątym gemie i po chwili przegrywała już 2:4. Amerykańska zawodniczka nie zmierzała się jednak poddawać, walczyła o każdą piłkę i wywierała presję na serwisie Switoliny. Reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów nie znalazła sposobu na zatrzymanie coraz lepiej grającą przeciwniczki, która wygrała cztery ostatnie gemy i po dwóch godzinach gry zakończyła spotkanie wygrywającym backhandem.

To znaczy dla mnie strasznie dużo, że udało mi się awansować do ćwierćfinału – przyznała po meczu 22-latka mieszkająca na Flordzie. – Miałam naprawdę trudny początek roku. Jestem bardzo dumna z siebie, że utrzymałam się w tym pojedynku i znalazłam sposób, żeby wygrać. To nie było zwykłe zwycięstwo. Bardzo często takie mecze kończyły się dla mnie bardzo szybko. Mogłam łatwo przegrać trzeciego seta i zejść z kortu bardzo rozczarowana. To, że sobie poradziłam jest dla mnie bardzo istotne. Udowodniłam sobie, jak mocno potrafię walczyć.

Madison Keys dzięki poniedziałkowemu zwycięstwu dołączyła do Venus Williams, Coco Vandeweghe i Sloane Stephens, które już wcześniej zapewniły sobie miejsce w najlepszej ósemce US Open. Jest szansa, że wszystkie cztery zameldują sie w półfinale, bo każda z nich trafiła do innej ćwiartki turniejowej drabinki.

Porażka Eliny Switoliny sprawiła, że tylko dwie tenisistki mają jeszcze szansę zostać liderkami światowego rankingu po zakończeniu rywalizacji na kortach Flushing Meadow. Wszystko w swoich rękach będzie miała Karolina Pliszkova, która, jeśli dotrze do finału, utrzyma pozycję numer 1. Wcześniejsza porażka Czeszka oznacza, że zdetronizuje ją Garbine Muguruza.
 


Wyniki

Czwarta runda singla
Madison Keys (USA, 15) – Elina Switolina (Ukraina, 4) 7:6(2) 1:6 6:4