Madryt: Halep rządzi w Caja Magica

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: AFP

Simona Halep po raz pierwszy w karierze obroniła tytuł. Rumunka w widowiskowym finale w Madrycie zwyciężyła 7:5, 6:7(5) i 6:2 Kristinę Mladenovic. Tym samym dołączyła do Sereny Williams i Petry Kvitovej, które wcześniej dwukrotnie triumfowały w Caja Magica.

Takiego wieczoru w karierze 25-letnia Rumunka jeszcze nie przeżywała. Nigdy wcześniej, jeśli przyjeżdżała na dany turniej jako mistrzyni, nie opuszczała go w glorii chwały. Aż do tegorocznych rozgrywek w Madrycie. Sukces zwieńczyła wygraną w meczu z jedną z najlepszych tenisistek tego sezonu. Mladenovic walczyła o pozycję numer jeden w rankingu WTA Race to Singapore, ale sobotni wieczór był wieczorem Halep.

Obrończyni tytułu wielokrotnie wykazywała się stalowymi nerwami. W samym pierwszym secie parokrotnie. Rozpędzała się wolno. To Francuzka nadawała ton rywalizacji w pierwszym secie. Zaczęła od przełamania po morderczym gemie składającym się z 18 punktów. Przewagę straciła, ale ponownie przełamała na 4:3, a gładko utrzymane podanie dawało jej prowadzenie 5:3. Końcówka w pełni należała jednak do Halep. Rumunka wygrała cztery gemy z rzędu i całego seta 7:5.

Świetna passa ubiegłorocznej mistrzyni trwała. Mladenovic zastopowała ją, kiedy w drugiej partii przegrywała 0:2. Przełamała i opanowała sytuację. Obie pewnie utrzymywały podanie (równowagi były, ale break pointów nie) i decydował tie break. Francuzka pokazała lwi pazur, fantastycznie grała w defensywie, potężnymi uderzeniami przechodziła od razu do ofensywy i właśnie takie akcje dały jej zwycięstwo 7-5.

O mistrzowskim tytule rozstrzygał trzeci set. Zdecydowanie lepiej spisywała się Halep. Przełamała na 2:1 i bardzo pewnie wygrywała swoje gemy serwisowe. Rywalka nie była nawet w stanie jej zagrozić, a na dodatek Rumunka dołożyła jeszcze breaka na 5:2, zanim skończyła pojedynek gemem rozstrzygniętym bez straty punktu.

Pierwsza obrona tytułu w karierze oznacza dla 25-letniej Rumunki, że w poniedziałek wróci na czwarte miejsce w rankingu WTA. Mladenovic awansuje natomiast na czwartą pozycję w zestawieniu Race to Singapore.