Stuttgart: to musi być miłość

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

W piątek poznaliśmy cztery najlepsze zawodniczki tegorocznej edycji turnieju Porsche Tennis Grand Prix. Przed własną publicznością nie przestaje zadziwiać Laura Siegemund, która o finał powalczy z Simoną Halep. Maria Szarapowa zmierzy się z Kristiną Mladenovic.

Rosjanka miejsce w półfinale zapewniła sobie jako pierwsze. O jej spotkaniu z Anett Kontaveit można przeczytać TUTAJ.

Reprezentantka „trójkolorowych” bez większych problemów poradziła sobie z Carlą Suarez Navarro. Była liderka światowego rankingu zmierzy się z Francuzką po raz drugi w karierze. W 2013 roku rosyjska gwiazda pokonała Mladenovic w pierwszej rundzie Wimbledonu.

W piątek zdecydowanie najwięcej emocji dostarczyło starcie Laury Siegemund z Karoliną Pliszkovą. Mecz lepiej rozpoczęła ubiegłoroczna finalistka US Open, która wyszła na prowadzenie 5:2 i miała kilka okazji, żeby rozstrzygnąć seta na swoją korzyść. Żadnej z nich jednak nie wykorzystała i faworytka gospodarzy, która nękała długonogą rywalkę ciągłymi zmianami rytmu, doprowadziła do wyrównania. O losach tej odsłony meczu musiał zadecydować tie-break, w którym Niemka zwyciężyła 7:3. W drugiej partii walka również była wyrównana. Raz jedna, raz druga zawodniczka zdobywała przewagę, ale w końcówce tym razem skuteczniejsza był praworęczna z sióstr Pliszkovych. W decydującym secie zdecydowanie więcej sił zachowała 29-latka urodzona w Filderstadt, która po ponad trzech godzinach walki mogła cieszyć się z siódmej wygranej nad zawodniczką z czołowej dziesiątki światowego rankingu. Niemiecka tenisistka pięć z siedmiu tych zwycięstw odniosła właśnie na korcie centralnym w Porsche Arena.

Jak dobrze bawiłam się w trakcie tego meczu? W ogóle! – zażartowała na konferencji prasowej turniejowa „dwójka”. – To było nasze pierwsze spotkanie na mączce, co dawało jej przewagę oraz pierwsze w Sttutgarcie, co również dawało jej przewagę. Myślę jednak, że walczyłam całkiem nieźle. Nie miałam jeszcze okazji zbyt dużo trenować na kortach ziemnych, a to był zupełnie inny mecz niż ten z Coco wczoraj. Nie jest łatwo grać z dwoma zupełnie różnymi rywalkami dzień po dniu – wyjaśniła Pliszkova. – Nie grałam najlepiej, ale wciąż miałam kilka szans w pierwszych dwóch setach. Nie czułam się dobrze w trzeciej partii, nie miałam już wystarczająco dużo energii, a ona wtedy jeszcze bardziej zmusza cię do biegania.

Kolejną rywalką ubiegłorocznej finalistki będzie Simona Halep, która w 59 minut uporała się z Anastasiją Sewastową. Laura Siegemund i 25-latka urodzona w Konstancy do tej pory rywalizowały tylko raz. Niemka 12 miesięcy temu w drugiej rundzie Porsche Tennis Grand Prix niespodziewanie pokonała reprezentantkę Rumunii, tracąc zaledwie trzy gemy.
 


Wyniki

Ćwierćfinał singla
Laura Siegemund (Niemcy, WC) – Karolina Pliszkova (Czechy, 2) 7:6(3) 5:7 6:3
Simona Halep (Rumunia, 4) – Anastasija Sewastowa (Łotwa) 6:3 6:1
Maria Szarapowa (Rosja, WC) – Anett Kontaveit (Estonia, Q) 6:3 6:4
Kristina Mladenovic (Francja) – Carla Suarez Navarro (Hiszpania) 6:3 6:2