Charleston: będzie nowa mistrzyni

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

W finale turnieju Volvo Car Open zmierzą się Daria Kasatkina i Jelena Ostapenko. Jedna z tych młodych tenisistek ze Stanów Zjednoczonych wróci do domu z pierwszym tytułem zdobytym w cyklu WTA.

Jako pierwsza awans do finału zapewniła sobie Rosjanka, która w trzech setach pokonała Laurę Siegemund. Reprezentantka Niemiec wygrała pierwszego seta 6:3, ale w dwóch kolejnych zdołała ugrać łącznie zaledwie trzy gemy. 28-latka urodzona w Filderstadt przyznała po meczu, że zabrakło jej po prosu sił.

Myślę, że różnicę zrobiło to, że ja rozegrałam tu dwa ponad trzygodzinne mecze, a ona nie – wyjaśniła Siegemund. – W pewnym momencie nie mogłam się już ruszać. To był długi tydzień, a ja jestem dobrze przygotowana pod względem fizycznym do rywalizacji, ale ona nie nadawała piłce żadnej siły, z której ja mogłabym skorzystać. Zaczęłam się mylić, mój serwis mnie zawodził. Byłam bardzo sfrustrowana, bo grałam naprawdę dobrze, a poczułam jakby w pewnym momencie ktoś odłączył mi wtyczkę.

Kasatkina, dzięki zwycięstwu nad Niemką awansowała do pierwszego w karierze finału w głównym cyklu, więc po meczu nie potrafiła ukryć radości.

– Byłam bardzo zdenerwowana przed i w trakcie spotkania – przyznała 19-latka. – Próbujesz nie myśleć o takich rzeczach, ale one i tak dochodzą do twojej głowy. To był trudny mecz, bardziej mentalnie niż tenisowo. To bardzo miłe, że w końcu udało mi się awansować do finału. Nie wiem co jutro się wydarzy, bo nigdy wcześniej nie byłam w tym miejscu.

Później na korcie pojawiły się Ostapenko i Mirjana Luczić-Baroni. Spotkanie lepiej rozpoczęła młodsza z tenisistek, która wygrała pierwszego seta 6:3, a w drugim objęła prowadzenie 5:3. W tym momencie 19-latka z Rygi zaczęła grać zdecydowanie zbyt nerwowo, co szybko wykorzystała półfinalistka Australian Open. Chorwatka wygrała cztery następne gemy i wyrównała stan rywalizacji. W decydującej odsłonie spotkania Łotyszka zdołała się uspokoić i wygrała z przewagą jednego przełamania.

W drugim secie zrobiłam się trochę zbyt emocjonalna, kiedy prowadziłam 5:3 i nie mogłam zakończyć partii, a to dodało jej pewności siebie – przyznała po meczu rodaczka Ernesta Gulbisa. – W trzecim secie starałam się zachować spokój i nie pokazywać emocji, bo wydaje mi się, że to utrudniało jej sprawę. To mi pomogło, bo wygrałam trzeciego seta.

W bilanse spotkań reprezentantka Łotwy prowadzi z Kasatkiną 2:0.

Daria to raczej defensywna zawodniczka, a mączką to chyba jej ulubiona nawierzchnia – powiedziała przed niedzielnym finałem 19-latka z Rygi, która po raz trzeci wystąpi w finale turnieju rangi WTA. – Będę musiała zagrać agresywnie, ale równocześnie regularnie.
 


Wyniki

Półfinał singla
Jelena Ostapenko (Łotwa) – Mirjana Luczić-Baroni (Chorwacja, 11) 6:3 5:7 6:4
Daria Kasatkina (Rosja) – Laura Siegemund (Niemcy) 3:6 6:2 6:1

Pólfinał debla
B. Mattek-Sands, L. Szafarzova (USA, Czechy, 1) – A. Groenefeld, K. Peschke (Niemcy, Czechy) 6:3 6:0
L. Hradecka, K. Siniakova (Czechy, 4) – R. Atawo, J. Ostapenko (USA, Łotwa) 6:1 7:6(2)