Sankt Petersburg: do czterech razy sztuka

/ Antoni Cichy , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Kristina Mladenović zdobyła pierwszy tytuł w karierze. Francuzka w finale rozgrywek w Sankt Petersburgu zwyciężyła 6:2, 6:7(3) i 6:4 Julię Putincewą, która też walczyła o pierwszy triumf.

Przed rozpoczęciem finału pewne było, że któraś z zawodniczek zejdzie do szatni z dziewiczym mistrzostwem, a któraś nie wykorzysta wielkiej szansy. Obie robiły wszystko, by przeciągnać tytuł na swoją stronę.

Pierwszy set był najbardziej jednostronnym z trzech. Mladenoić oddała wyżej notowanej w rankingu WTA (34. pozycja) Kazaszce tylko dwa gemy. Sama wygrywała seryjnie – od 0:0 do 3:0 i od 4:2 do 6:2.

W drugiej partii finalistki stworzyły świetne, wyrównane widowisko. Francuzka prowadziła już 5:2, ale Putincewa nie dawała za wygraną i stratę odrobiła. Jej dominacja rozciągnęła się na cztery gemy, serwowała już na seta przy 6;5, ale straciła serwis. Rozstrzygał więc tie break, w którym okazała się bezsprzecznie lepsza. Od stanu 2-2 oddała tylko punkt.

Decydujący, trzeci set obfitował w zwroty akcji, był godny partii decydującej o mistrzostwie. Choć nic tego nie zapowiadało, kiedy Mladenović prowadziła 5:1, a Putincewa z trudem zdobywała punkty. Nagle Kazaszka rzuciła się do odrabiania strat. W ósmym gemie obroniła aż trzy piłki meczowej, za chwilę utrzymała podanie na 4:5 i Francuzka znalazła się pod ścianą. Z nożem na gardle wygrała jednak gema serwisowego i przypieczętowała pierwszy w karierze tytuł.

Francuzka długo czekała na debiutanckie mistrzostwo. Po trzech przegranych finałach wreszcie przyszedl wygrany. – Brak mi słów, żeby wyrazić to, co teraz czuję, naprawdę. To zwycięstwo wiele dla mnie znaczy. To był mój czwarty finał i trzy poprzednie przegrałam. Czekanie z całą pewnością się opłaciło, ponieważ ten turniej jest po prostu niesamowite, począwszy od organizacji podczas całego tygodnia aż do finalnego show – powiedziała szczęśliwa mistrzynia.

To było niezwykłe, pojedynkować się z tyloma czołowymi zawodniczkami i zdobycie w tym miejscu pierwszego tytułu WTA, zwłaszcza, że to impreza o randze Premier – dodała 23-letnia zawodniczka, która po drodze do mistrzostwa zwyciężyła m.in. Robertę Vinci czy Venus Williams.


Wyniki

Finał singla:
Kristina Mladenović (Francja) – Julia Putincewa (Kazachstan) 6:2, 6:7(3), 6:4