Australian Open: Kerber zdała pierwszy test

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Angelique Kerber w poniedziałek zrobiła pierwszy krok w kierunku obrony tytułu w Melbourne. Niemka w trzech setach pokonała Lesię Curenko. Do drugiej rundy awansowała również Eugenie Bouchard.

Początek spotkania nie zapowiadał, żeby liderka światowego rankingu miała mieć jakieś problemy z awansem do drugiej rundy turnieju. Dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa wygrała pierwszego seta, a w drugim objęła prowadzenie 5:3. W następnym gemie faworytka miała piłkę meczową, ale Ukrainka zdołała się wybronić i odrobiła stratę przełamania. Chwilę później Curenko najpierw utrzymała podanie, a potem drugi raz z rzędu odebrała serwis rywalce i wyrównała stan rywalizacji.

Na początku decydującej odsłony pojedynku reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów kontynuowała dobrą grę, dzięki czemu objęła prowadzenie 2:1 i miała „breakpointa” na 3:1. Kerber wybroniła się posyłając niesamowity forhand po linii i utrzymała podanie. Jak się później okazało był to decydujący moment tego seta. Niemka odzyskała bowiem kontrolę nad przebiegiem gry, wygrała cztery następne gemy i awansowała do następnej rundy australijskich zawodów.

Muszę powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tu wrócić – przyznała w pomeczowym wywiadzie na korcie obrończyni tytułu. – Tutaj wszystko się dla mnie zaczęło, tutaj zdobyłam pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Wygrałam mecz i to najważniejsze. Pierwsza runda zawsze jest trudna, więc cieszę się, że awansowałam dalej.

W zeszłym roku Kerber w pierwszej rundzie musiała bronić piłki meczowej w spotkaniu przeciwko Kurumi Narze. Niemka zdradziła, że w poniedziałek w trakcie pojedynku z Ukrainką w pewnym momencie przypomniał jej się tamten mecz.

Siedziałam sobie na ławce i wspomnienia wróciły, tylko tym razem sytuacja była zupełnie odwrotna. Tym razem to ja miałam piłkę meczową, a okazało się do rozstrzygnięcia będzie potrzebny trzeci set – wyjaśniła Kerber. – To był jednak krótki moment, szybko wyrzuciłam te myśli z głowy.

Następną rywalką 28-latki trenującej w Puszczykowie będzie Carina Witthoeft, która po dwóch tie-breakach wyeliminowała Eri Hozumi.

Do drugiej rundy zawodów w Melbourne awansowała także Eugenie Bocuhard, która w dwóch setach pokonała Louisę Chirico. Kanadyjka zagra teraz z Peng Shuai, która wyeliminowała Darię Kasatkine.

O pozostałych poniedziałkowych spotkaniach kobiet można przeczytać TUTAJ.
 


Wyniki

Pierwsza runda singla
Angelique Kerber (Niemcy, 1) – Lesia Curenko (Ukraina) 6:2 5:7 6:2
Carina Witthoeft (Niemcy) – Eri Hozumi (Japonia, Q) 7:6 7:6(6)
Eugenie Bouchard (Kanada) – Louisa Chirico (USA) 6:0 6:4