Czeska zmiana na szczycie

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: AFP

Kolejne głośne roszady na stanowiskach trenerskich. Petra Kvitova i Karolina Pliszkova nie tyle zmieniły szkoleniowców, co się nimi…zamieniły.

Zmiany, zmiany, zmiany. Aż sześcioro czołowych tenisistów, w tym szósta na świeciePliszkova, choć na koniec sezonu zajmowali najwyższe pozycje w karierze, zdecydowało się zamknąć pewien etap w karierze. Do sezonu 2017 w otoczeniu nowych szkoleniowców przygotowywać się będą nawet dwie czołowe rakiety naszych południowych sąsiadów.

Finalistka US Open – bardziej utytułowana z sióstr Pliszkovych – zakończyła współpracę z Jirim Vankiem, pod wodzą którego rozwinęła skrzydła.

Dużo wcześniej, bo w styczniu, jjej reprezentacyjna koleżanka – Petra Kvitova, jedenasta rakieta globu, rozstała się z Davidem Kotyzą. Szkoleniowiec podczas 7-letniej wspólnej podróży doprowadził ją do 17 tytułów WTA. Oczywiście, dwukrotnie triumfowała w tym czasie w Wimbledonie.

Obaj panowie w nowym sezonie nie będą jednak bezrobotni. A tenisistki już znalazły szkoleniowców. Daleko szukać nie musiały. Pliszkova zatrudniła Kotyzę, a Kvitova… Vanka. Wszystko zostało w czeskiej rodzinie.