WTA Finals: echa pierwszego dnia

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Pierwszy dzień Mistrzostw WTA w Singapurze nie przyniósł niespodzianek. Zwycięskie Angelique Kerber i Simona Halep cieszyły się z korzystnej sytuacji w grupie, a pokonane Dominika Cibulkova i Madison Keys podkreślały, że debiut w tej imprezie nie należy do łatwych.

Angelique Kerber już w pierwszym meczu musiała się sporo napracować. Dominika Cibulkova zmusiła ją do trzysetowej walki. – Grałyśmy tak wiele razy, że po prostu próbowałam kierować się emocjami – mówiła Kerber. – Świadomość, że wytrzymam na korcie przez 3 godziny daje mi wiele pewności siebie. Wiedziałam, że mogę biegać w nieskończoność. W ciągu ostatnich miesięcy miałam wiele długich trzysetowych meczów – tłumaczyła niemiecka liderka rankingu WTA.

Zwycięstwo z najniżej notowaną tenisistką grupy czerwonej da Kerber trochę komfortu przed kolejnymi pojedynkami. – Będę miała więcej pewności siebie w następnych spotkaniach. Dla mnie to dobry początek turnieju. Takie spotkanie na starcie jest naprawdę ważne – mówiła Kerber, która w tabeli grupowej plasuje się na drugim miejscu. Prowadzi Simona Halep, która odniosła zwycięstwo bez straty seta.

Kerber przyznała również, że towarzyszy jej presja związana z przodownictwem w rankingu WTA. Powody do lekkiej tremy miała też na pewno Dominika Cibulkova, która debiutuje w Mistrzostwach WTA. – Nie mogę powiedzieć, że byłam zdenerwowana, raczej przesadnie podekscytowana na początku spotkania. Po paru gemach zaczęłam już grać swój tenis – powiedziała Słowaczka.

Kilka godzin przed Cibulkovą debiut w Mistrzostwach WTA zaliczyła Madison Keys. Młoda Amerykanka również przyznała, że na korcie towarzyszyły jej szczególne emocje. – Dla mnie to zupełnie nowe uczucie – mówiła Keys. – Wchodząc na kort, czułam spore zdenerwowanie. Coś takiego nie zdarza się podczas innych turniejów. Trudno mi było sobie z tym poradzić. Wydaje mi się, że dopiero na początku drugiego seta zaczęłam sobie radzić nieco lepiej – tłumaczyła Amerykanka.

Z kolei dwusetowe zwycięstwo otwiera Simonie Halep drogę do półfinału. Rumunka przyznała, że to wymarzony początek imprezy w Singapurze. – Ta wygrana nie wytworzy presji. Raczej da mi pewność siebie. Odnosząc zwycięstwo, ma się wrażenie przed kolejnym spotkaniem, że czuje się grę i kort. Dlatego mogę pokazywać swój najlepszy tenis, nie koncentrując się na wyniku – mówiła Halep.

Po pierwszym dniu zmagań liderką Grupy Czerwonej jest Simona Halep. Rumunka już we wtorek może zapewnić sobie awans do półfinału. Jeśli pokona w dwóch setach Angelique Kerber, wyjdzie z grupy bez względu na wynik spotkania Cibulkovej z Keys.