Linz: Pawluczenkowa rozpoczęła drogę po obronę tytułu
Anastazja Pawluczenkowa w pierwszej rundzie turnieju WTA w Linz pokonała swoją imienniczkę, Anastazję Sewastową i zrobiła pierwszy krok w stronę obrony triumfu w austriackim mieście.
Reprezentantka Rosji w Linz jest rozstawiona z numerem pięć. Poniedziałkowy mecz poszedł po jej myśli i po zaledwie 60 minutach rywalizacji, mogła się cieszyć ze zwycięstwa 6:4, 6:1. Pawluczenkowa na wyłonienie swojej następnej rywalki musi poczekać do wtorku. Wtedy zmierzą się Kristen Flipkens i Mandy Minella – lepsza z nich powalczy z Rosjanką o miejsce w ćwierćfinale.
Z turniejem Generali Ladies Linz pożegnały się już dwie rozstawione zawodniczki. Oznaczona z "szóstką" Kiki Bertens w poniedziałkowym meczu musiała uznać wyższość Sorany Cirstei. Warto odnotować, że reprezentantka Rumunii mecz w głównym cyklu wygrała po raz pierwszy od czterech miesięcy, kiedy to na Majorce doszła do ćwierćfinału.
– Jestem bardzo zadowolona ze sposobu, w jakim zaczęłam grę w Linz. Mam za sobą świetny tydzień treningów w domu i cieszę się z tego zwycięstwa – powiedziała Cirstea, która w drugiej rundzie zmierzy się z lepszą ze starcia kwalifikantek – Oceane Dodin bądź Kristyną Pliszkową.
Poza burtą znalazła się także debiutująca w Linz, Laura Siegemund – turniejowa "ósemka" w dwóch setach przegrała z Viktoriją Golubić 4:6, 2:6. Dla Szwajcarki to rewanż za poprzednie dwa mecze, które padły łupem tenisistki z Niemiec.
W Linz punktów za zeszłoroczny półfinał nie obroni Johanna Larsson. Reprezentantka Szwecji w pierwszej rundzie nie znalazła sposobu na Misaki Doi i przegrała z japońską rywalką 5:7, 6:3, 6:1.
Wyniki
Pierwsza runda singla:
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 5) – Anastazja Sewastowa (Łotwa) 6:4, 6:1
Sorana Cirstea (Rumunia) – Kiki Bertens (Holandia, 6) 6:4, 6:2
Viktorija Golubić (Szwajcaria) – Laura Siegemund (Niemcy, 8) 6:4, 6:2
Misaki Doi (Japonia) – Johanna Larsson (Szwecja) 7:5, 3:6, 6:1