US Open: Pliszkova nie dała szansy pogromczyni Radwańskiej
Karolina Pliszkova pokonała w dwóch setach Anę Konjuh i po raz pierwszy w karierze awansowała do najlepszej czwórki imprezy wielkoszlemowej. O miejsce w finale Czeszka powalczy albo z Sereną Williams albo z Simoną Halep.
Chorwatka, która w poniedziałek tak dobrze zaprezentowała się w meczu przeciwko Agnieszce Radwańskiej, w ćwierćfinale była cieniem samej siebie. Konjuh przede wszystkim dużo gorzej serwowała. Już na początku pierwszego seta dała się dwukrotnie przełamać i turniejowa „dziesiątka” objęła prowadzenie 4:0. Z kolei Pliszkova przy swoim podaniu była zupełnie niezagrożona, ani razu nie musiała nawet bronić „breakpointu”, dzięki czemu bez większych problemów zapisała pierwszą partię na swoim koncie. W drugim secie sytuacja się powtórzyła. Reprezentantka naszych południowych sąsiadów dwukrotnie odebrała serwis rywalce i zwyciężyła 6:2.
Na konferencji prasowej Konjun przyznała, że jest zawiedziona, tym jak potoczyło się to spotkanie, ale nie ukrywała, że cały turniej był dla niej niezwykle udany.
– Na pewno nie zagrałam dzisiaj na najwyższym poziomie, ale ona dzisiaj była po prostu za dobra – przyznała po meczu 18-letnia Chorwatka. – Za dobrze serwowała. Ona znalazła dzisiaj na korcie odpowiedni rytm i wykorzystała wszystkie szanse, które jej dałam. Ja nie mogę jednak za bardzo się smucić, pomimo porażki. Życzę Karolinie powodzenia. Ten sezon jest dla niej wspaniały, a ja dalej będę jej kibicować. Jestem zadowolona ze swojego rezultatu. Przyjeżdżając do Nowego Jorku nawet nie marzyłam o tym, że zagrać tu w ćwierćfinale. To był wspaniały turniej.
Karolina Pliszkova o miejsce w finale powalczy ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Sereną Williams a Simoną Halep. Czeszka zdaje sobie sprawę, że czeka ją piekielnie trudne zadanie.
– Byłoby wspaniale, ale niestety jestem w tej samej części drabinki co Serena, więc będzie bardzo trudno je zdobyć – reprezentantka naszych południowych odpowiedziała na pytanie czy wyobraża sobie siebie, trzymającą główne trofeum. – Więc nie zamierzam jeszcze myśleć o finale, choć oczywiście zawsze jest szansa na zwycięstwo. Mam zamiar dać z siebie wszystko, żeby chociaż zbliżyć się do finału. Chociaż nawet jeśli nie spotkam się z Sereną, to alternatywą jest Simona. Tak czy inaczej to będzie dla mnie bardzo trudny mecz, ale już nie mogę doczekać się wyzwania.
Wyniki
Ćwierćfinał singla
Karolina Pliszkova (Czechy, 10) – Ana Konjuh (Chorwacja) 6:2 6:2