Heroiczny wyczyn Janković

/ Michał Jaśniewicz , źródło: sonyericssonwtatour/sonyericssonopen.com, foto: Agencja Triada (jandscup.pl)

Niecodziennej sztuki dokonała Jelena Janković. Serbka w drugiej rundzie turnieju Sony Ericsoon Open w Miami z Sofią Arvidsson odrobiła straty z 1:5 w trzecim secie i pięć piłek meczowych w tie-breaku, by ostatecznie zwyciężyć po ponad dwóch i pół godzinie walki! Dramatyczny mecz rozegrała również Amelie Mauresmo, która pokonała Shuai Peng 4:6, 6:2, 7:6(2). Po trzy gemy w swoich spotkaniach straciły zaś Ana Ivanović, Daniela Hantuchova oraz Lindsay Davenport.

Turniej w Miami nigdy Jelenie Janković udanie nie wychodził. Najlepszymi wynikami tu osiąganymi przez Serbkę były trzecie rundy w ubiegłym sezonie, a także w 2004 roku. Trzecią fazę zawodów pochodzącej z Belgradu zawodniczce udało się osiągnąć i tym razem, aczkolwiek po szalenie dramatycznym spektaklu. Już pierwszy set znamionowała niezwykła zaciętość. 63. na świecie Sofia Arvidsson wygrała partię otwarcia w tie-breaku 9:7. W drugim secie wydawało się, że Janković przejęła kontrolę nad losami spotkania, triumfując pewnie 6:2. Przebiegu decydującego rozdania obie zawodniczki długo nie zapomną. 24-letnia Szwedka prowadziła 5:1 w gemach, jednak słynącej z waleczności Serbce udało doprowadzić się do tie-breaka, w który obroniła pięć piłek meczowych, by ostatecznie wygrać 11:9! To niesamowite spotkanie trwało dwie godziny oraz trzydzieści jeden minut.

W trzeciej rundzie Jelena Janković zmierzy się z Lucie Safarovą. 21-letnia Czeszka, eliminując 3:6, 7:5, 6:0 Włoszkę Karin Knapp, po raz pierwszy w tym sezonie wygrała dwa mecze w jednym turnieju.

Bez wątpienia szlagierem spotkań trzeciej rundy kobiet będzie pojedynek rozstawionej z dwójką Any Ivanović oraz ulubienicy gospodarzy Lindsay Davneport. Obie tenisistki minionej nocy zaprezentowały bardzo wysoką dyspozycję. Serbka pokonała w czterdzieści siedem minut Emilie Loit 6:1, 6:2, natomiast Amerykanka w równo godzinę rozprawiła się z inną reprezentantką „trójkolorowych” Camille Pinn. Obie tenisistki nigdy jeszcze ze sobą nie grały. Ich mecz zaplanowany jest jako trzeci pojedynek dzisiejszego dnia na korcie centralnym.

O powrót na tenisowe szczyty wytrwale walczy Amelie Mauresmo. Triumfatorce Australian Open i Wimbledonu z 2006 roku nie przychodzi to jednak łatwo. Minionej nocy Francuzka z ogromnym trudem pokonała 22-letnią Chinkę Shuai Peng, zapewniając sobie awans dopiero po tie-breaku trzeciego seta. W całym pojedynku Mauresmo czterokrotnie straciła własne podanie i popełniła dziesięć podwójnych błędów serwisowych, odnotowując przy tym cztery asy. W trzeciej rundzie mieszkającą w Genewie tenisistkę czeka rywalizacja z kolejną reprezentantką Chin, Jie Zheng.

Azjatka w pojedynka z Nadią Pietrową rozegrała tylko trzy gemy, ponieważ rozstawiona z numerem czternastym Rosjanka naciągnęła sobie mięsień czworogłowy i przy stanie 1:2 musiała poddać spotkanie.

Podobnie jak w Indian Wells, tak i w Miami swój pierwszy mecz w turnieju przegrała Nicole Vaidisova. Reprezentantka Czechy odnotowała na Florydze wyjątkowo dotkliwą porażkę, gdyż w pięćdziesiąt dziewięć minut uległa rosyjskiej kwalifikantce Alisji Klejbanowej 4:6, 0:6.


Wyniki II rundy:
Jie Zheng (Chiny) – Nadia Pietrowa (Rosja, 14) 2:1 i krecz Pietrowej
Amelie Mauresmo (Francja, 24) – Shuai Peng (Chiny) 4:6, 6:2, 7:6(2)
Lucie Safarova (Czechy) – Karin Knapp (Włochy, 31) 3:6 7:5 6:0
Jelena Janković (Serbia, 4) – Sofia Arvidsson (Szwecja) 6:7(7), 6:2, 7:6(9)
Daniela Hantuchova (Słowacja, 7) – Milagros Sequera (Wenezuela) 6:2 6:1
Alisa Klejbanowa (Rosja, Q) – Nicole Vaidosova (Czechy, 12) 6:4, 6:0
Lindsay Davenport (USA, 32) – Camilie Pin (Francja) 6:2 6:1
Ana Ivanovic (Serbia, 2) – Emilie Loit (Francja) 6:1, 6:2

Zobaczy komplet wyników czwartego dnia turnieju kobiet Sony Ericsson Open w Miami