Mistrzowskie smsy Keys z siostrą – wygrałaś? to fajnie
Madison Keys zdobyła w niedzielę dopiero drugi tytuł w karierze. Jeśli macie przed oczyma obrazek całej rodziny siedzącej przed telewizorem i ściskającej kciuki, szybko go wymażcie. Amerykanka zdradziła, jak wyglądała jej komiczna rozmowa z siostrą.
Nie codziennie gra się o tytuł w rozgrywkach pod egidą WTA. Jeszcze rzadziej zostaje się mistrzem. Utalentowana 21-latka zwycięstwa wypatrywała przez niemal równo dwa lata.
Wydawałoby się, że na taki dzień z tenisistką czeka cała rodzina. Już wiadomo, że nie cała. Przynajmniej u państwa Keys. Owszem, kciuki za Madison w rodzinie trzymają, ale nie wszyscy do końca wiedzą, o co Madison tak naprawdę gra.
Amerykanka podzieliła się sympatyczną historią podczas pomeczowej konferencji. Humor jej dopisywał, to też ze śmiechem opowiadała o wymianie smsów z siostrą.
– Jedna z sióstr napisała do mnie smsa, powiedziała "powodzenia do samego końca turnieju" – roześmiała się triumfatorka z Birmingham. I relacjonowała konwersację:
– A ja w stylu, to był finał
– Oh, wygrałaś?
– Yeah.
– Okej, fajnie, dzięki.
No cóż, przypadki chodzą po ludziach. W przypadku finału turnieju wielkoszlemowego Keys chyba nie zapomni uprzedzić siostry. Finał US Open, żyjąc w Stanach, byłoby raczej trudno przegapić. Ale..