Roland Garros: Stosur zatrzymała Pironkową
W najlepszej czwórce paryskiej imprezy jako pierwsze zameldowały się Garbine Muguruza i Samantha Stosur. Hiszpanka pokonała Shelby Rogers, a Australijka wyeliminowała pogromczynię Agnieszki Radwańskiej, Cwietłanę Pironkową.
Amerykanka bardzo dobrze rozpoczęła pojedynek przeciwko turniejowej „czwórce” i objęła prowadzenie 5:3 w pierwszym secie. W dziewiątym gemie reprezentantka Stanów Zjednoczonych miała piłkę setową, ale ubiegłoroczna finalistka Wimbledonu zdołała się wybronić i wyrównała na po pięć. Dwa kolejne gemy także padły łupem Hiszpanki i to ona zapisała pierwszą na swoim koncie. Na początku drugiej odsłony meczu to również Muguruza była stroną dominującą i szybko wyszła na prowadzenie 3:0. Amerykańska tenisistka nie zamierzała się jednak poddawać i wyrównała na po 3. W końcówce meczu dało o sobie znać większe doświadczenie reprezentantki Hiszpanii, która wygrała trzy ostatnie gemy i awansowała do pierwszego w karierze półfinału Roland Garros.
– Czuję się wspaniale, bo w poprzednich latach kończyłam turniej na ćwierćfinale, więc tym razem naprawdę chciałam zrobić krok do dalej – powiedziała na pomeczowej konferencji prasowej Garbine Muguruza. – Wciąż mam szansę na zwycięstwo, a to bardzo ważna impreza, szczególnie dla hiszpańskich tenisistów.
Półfinałową rywalką zawodniczki rozstawionej z numerem 4 będzie Samantha Stosur, która w dwóch setach pokonała Cwietłanę Pironkową. Czwartkowe spotkanie nie rozpoczęło się dla Australijki dobrze. Pogromczyni Agnieszki Radwańskiej w pierwszym secie objęła prowadzenie 4:2 i 40:0 przy serwisie rywalki. Była mistrzyni US Open zdołała jednak utrzymać podanie i jak się później okazało był to punkt zwrotny w pierwszej odsłonie meczu, którą 6:4 wygrała Stosur. W drugiej partii obie tenisistki miały problem z utrzymaniem własnego serwisu i o jej losach musiał zadecydować tie-break. W dodatkowej rozgrywce Bułgarka objęła prowadzenie 6:4 i była bardzo bliska wyrównania. Tenisistka z Antypodów zdołała jednak obronić dwie piłki setowe i chwilę później sama wykorzystała pierwszą piłkę meczową.
Na konferencji prasowej Stosur przyznała, że kluczowy był siódmy gem w pierwszym secie. – To ogromna różnica czy jest 5:2 czy 4:3. Wygranie tego gema była dla mnie niezwykle ważne. Udało mi się trochę zwolnić piłkę, bo zauważyłam, że nie jestem w stanie od razu kończyć wymian. Zaczęłam trochę bardziej pracować na korcie. To zdało egzamin i w tym momencie mecz się trochę odwrócił.
W bilansie bezpośrednich spotkań Australijka prowadzi z Muguruzą 1:0.
– Mecz przeciwko Garbine będzie bardzo trudny. Ona jest obecnie czwartą tenisistką świata i ma za sobą kilka świetnych sezonów. Ona uderza piłkę bardzo mocno i płasko. Jest bardzo agresywna na korcie. Będę musiała znaleźć sposób, żeby ją pokonać, nawet jeśli nie zagram swojego najlepszego tenisa – zapowiedziała Stosur.
Wyniki
Ćwierćfinał singla
Garbine Muguruza (Hiszpania, 4) – Shelby Rogers (USA) 7:5 6:3
Samantha Stosur (Australia, 21) – Cwietłana Pironkowa (Bułgaria) 6:4 7:6(6)