US Open: Pennetta lepsza od Kvitovej

/ Anna Niemiec , źródło: Korespondencja z Nowego Jorku, foto: AFP

W środę Flavia Pennetta po raz drugi w karierze awansowała do najlepszej czwórki nowojorskiej imprezy. W ćwierćfinale Włoszka w trzech setach pokonała Petrę Kvitovą, która fizycznie nie wytrzymała trudów spotkania.

Tenisistki od początku rywalizowały w bardzo trudnych warunkach. Od samego rana było bowiem Nowym Jorku bardzo gorąco i duszno. Problemy zawodniczkom sprawiało również to, że jedna strona kortu była w zacieniona i nie zawsze były w stanie wystarczająco szybko zobaczyć nadlatującą piłkę.

Mecz lepiej rozpoczęła dwukrotna mistrzyni Wimbledonu, która w pierwszym secie objęła prowadzenie 5:2. Tenisistka z Półwyspu Apenińskiego zdołała odrobić cześć strat. Doprowadziła do wyniku 4:5 i przy pomocy własnego podania miała okazję doprowadzić do wyrównania. Pennetta nie zdołała jednak utrzymać serwisu i turniejowa „piątka” zapisała pierwszą partię na swoim koncie.

Drugą odsłonę spotkania również lepiej rozpoczęła reprezentantka naszych południowych sąsiadów, która wyszła na prowadzenie 3:1. W tym momencie mecz się zaczął jednak odwracać. Kvitova coraz mocniej odczuwała trudy spotkania i 5 z 6 kolejnych gemów padło łupem włoskiej tenisistki, która wyrównała stan rywalizacji.

Przerwa pomiędzy setami nie pomogła Czeszce, która z każdą chwilą traciła coraz więcej sił. Pennetta sprytnie to wykorzystywała. Włoszka starała się przedłużać każdą wymianę i zmuszać rywalkę do pokonywania jak największych odległości na korcie. Taka taktyka przyniosła zamierzone efekty i tenisistka rozstawiona z numerem 26 po 2 godzina i 26 minutach mogła wznieść ręce w geście triumfu.

Jestem naprawdę bardzo szczęśliwa, to jest coś niesamowitego – przyznała na konferencji prasowej świeżo upieczona półfinalistka US Open. – Przed turniejem nie wierzyłam, że uda mi się zajść tak daleko. Grałam słabo i nie czułam dobrze piłki. Przyjechałam do Nowego Jorku i trenowałam z nadzieją, że będzie lepiej. Myślę, że atmosfera tutaj bardzo mi pomogła. – Pennetta zdradziła również, że jej przygotowanie fizyczne odebrało kluczową rolę w zwycięstwie nad Kvitovą. – Uważam, że obie grałyśmy bardzo dobrze. To był zacięty mecz, ale ja w końcówce byłam trochę lepsza. W trzecim secie fizycznie czułam się dużo lepiej od niej i to na pewno zrobiło największą różnicę – podsumowała reprezentantka Włoch.

Flavia Pennetta o finał imprezy na kortach Flushing Meadows zagra albo z Simoną Halep albo z Wiktorią Azarenką.

Z Nowego Jorku Anna Niemiec
 


Wyniki

Ćwierćfinał singla
Flavia Pennetta (Włochy, 26) – Petra Kvitova (Czechy, 5) 4:6 6:4 6:2