Stambuł: porażka Hantuchovej

/ Agnieszka Śrutwa , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Daniela Hantuchova pożegnała się z turniejem TEB BNP Paribas Istanbul Cup. Utytułowana Słowaczka – w meczu drugiej rundy – musiała uznać wyższość Ukrainki Łesi Curenko, przegrywając 1:6, 1:6.

Ubiegłoroczna finalistka turnieju – Roberta Vinci, z trudem awansowała do ćwierćfinału. Włoszka zwyciężyła Rosjankę, Aleksandrę Panową 7:6(3), 6:3. Mimo zwycięstwa w dwóch setach, zawodniczka przyznała, że mecz kosztował ją wiele wysiłku. Oczywiście, że się cieszę z wygranej, to był trudny mecz, trudne warunki. Nie łatwo było dzisiaj grać – połowa kortu znajdowała się w cieniu, połowa w słońcu. Nie grałam dziś mojego najlepszego tenisa, byłam trochę zmęczona i nerwowa. Wygrywałam już 5:1 i miałam piłki meczowe, jednak popełniłam tak wiele błędów, że przeciwniczka zaczęła odrabiać straty. Szczęśliwie udało mi się wygrać spotkanie, gdy serwowałam po raz kolejny – skomentowała Vinci.

W Stambule – od początku turnieju nie brakuje niespodzianek. Po sensacyjnych porażkach Venus Williams, Eliny Switoliny i Jeleny Janković – turniejowa drabinka pozostaje otwarta dla pozostałych zawodniczek.
W środę, błyskawiczne zwycięstwo odnotowała również Magdalena Rybarikova, która w niespełna 50 minut rozprawiła się z posiadaczką dzikiej karty – Ipek Soylu. Mecz zakończył się spektakularnym wynikiem 6:0, 6:0.


Wyniki

Urszula Radwańska (Polska) – Bojana Jovanovski (Serbia) 6:3, 6:2

Magdalena Rybarikova (Słowacja) – Ipek Soylu (Turcja, WC) 6:0, 6:0


Łesia Curenko (Ukraina) – Daniela Hantuchova (Słowacja) 6:1, 6:1


Roberta Vinci (Włochy) – Aleksandra Panowa (Rosja, Q) 7:6(3), 6:3